Zależy czym będziesz malował. Z własnego doświadczenia podpowiem ze najlepiej jeśli chodzi o farbę to szerokim pędzlem jak najciensza warstwę i dodatkowo puzniej całość przelecieć suchym pędzlem aby zdjąć nadmiar farby. Warstwa farby powinna być jak najcieńsza aby nie zasłoniła struktury forniru,malowane oczywiście wzdłuż słojów.
Jeśli chodzi o lakier to malując wałkiem sprawdź go czy się nada.Ja używałem zawsze małych waleczkow materiałowych.Walki z gąbki się bardzo szybko rozpuszczają przez poliestru więc lepiej ich nie używaj. Pamiętaj też ze lakier szybko wysycha.
dzięki za rady :biggrin: A jaki lakier możecie polecić oczywiście wolną schnący najlepiej jakiś półmat ?
Dobrze byłoby gdyby był ogólną dostępny bo nie chce mi się zamawiać przez neta , nie mieszkam też w dużym mieście więc nie mam ogromnego wyboru .
I ile mnie więcej mam kupić do pomalowania 2 kolumn DIY FX 200 ?
Aż tak ograniczonego wyboru nie mam . Wcześniej szukałem kleju pattex monent to był problem i z butaprenem z bochema też był problem wiec muisiałem przeprosić internet .
co sądzicie o takim fornirze ? http://allegro.pl/fornir-jesionowy-p...278931169.html
potraktowanie jakąś bardzo neutralną bejcą wydobędzie tylko te ciemniejsze słoje?
W ogóle co myśleć o tej aukcji?
Składowanie w jakimś garażu czy piwnicy może mu zaszkodzić?
Mialem fornir jesionowy. Jesli chodzi o te na aukcji to zalezy od rozmiaru jaki maja. Ja skladalem z trzech lisci na kazdy bok i nie wyszlo to za dobrze bo polaczylem je jasnymi koncami. Potem uzylem bejcy wodnej ale miejsca laczen wygladaly jeszcze gorzej, wiec pomalowalem cienka warstwa lakierobejcy i wkoncu wygladalo to lepiej. Wydaje mi sie, ze najlepiej bedzie polozyc fornir z rownych paskow forniru i zamalowac przerwy. Fornir ktory ja mialem to bylo kilkadziesiat lisci w dwoch paczkach. Te z jednej paczki sie giely te z drugiej pekaly nawet po zwilzeniu.
Mam pytanie odnośnie klejenia forniru, jaki klej zastosować najlepiej oraz jak długo i jaki docisk należy zastosować żeby wszystko ładnie wyszło? Powierzchnia klejenia to około 0,35m^2. Różne opinie krąża w internecie dlatego chciałbym wiedzieć od doświadczonych osób :).
Docisk nie ma aż tak duzego znaczenia. Jako klej możesz użyć popularnych patexów lub klejów na butaprenie ( np. bonikole,botermy itp. http://szewski.pl/index.php?cPath=73_65). Wg mnie ważniejsze jest "wyglaskanie" przyklejonego forniru niż dociskanie. Posmaruj i fornir i mdf, odczekaj kilka minut az klej sie wsiąknie i nie bedzie kiślowaty( nie bedzie przy dotknieciu zostawał na palcach). Wtedy nałóz fornir ( oczywiście troche większy niż powierzchnia do której bedziesz przyklejał, aby puzniej zeszlifować nadmiar wycietego forniru), i "wyglaskaj" całą powierzchnie najlepiej od środka na zewnątrz aby pozbyć się bąbli powietrza. Jeśli to mała powierzchnia i zalezy na dokładności, możesz to robić nawet palcami, możesz też użyć wałka lub tak jak ja drewnianej kostki owiniętej miękkim materiałem. Jak skończysz to fornir bedzie już i tak trudny do oderwania. Możesz użyć docisku jaki tylko masz i zostawić na noc do całkowitego wyschnięcia i pamietaj nie podgrzewaj suszarką, farelką itp , bo możesz skurczyć fornir, lub może popękać ( a gdy łączysz pasy forniru to to już będzie masakra). Niech sam dosycha:).
Z ciekawostek:
Amboina to to samo co padouk, tylko amboina jest czeczotą (ang. burl)
Ipe to to samo co lapacho. Pył jest dosć toksyczny. Dobra maska niezbędna.
Chyba mnie kręci jabłoń indyjska... tylko najpierw TŻ'ka musi wybrać podłogę
Pytanie lajkonika: jakich fornirów na pewno unikać przy pierwszym razie?
Jak dla mnie to przede wszystkim unikac: wenge flander oraz właśnie jabłoni indyjskiej. Pierwszy totalnie upierdliwy i kruchy, do drugiego najlepiej mieć mase scisków a i tak będzie widac "nierówności".
Bo jest twardy, ma grube i miejscami słabo ze sobą związane włókna. Wspomniany wenge flader ma podobną budowe ogólnie większość twardych fornirów potrafi zaskoczyć, jak nie od razu, to później.
Matowa czerń? bleeee :P
Nie przesadzajmy, bierz fornirek jaki Ci się podoba. Przy kruchym wystarczy trochę cierpliwości przy docinaniu krawędzi. A jak się coś przypadkowo zadrze, to można łatwo podkleić i nic nie widać (mówię o klejeniu na Patex). Jak liść jest pęknięty to od góry przyklejasz w tym miejscu papierową taśmę coby się nie rozłaziło dalej.
Indywidualne lekcje języka angielskiego online dla dorosłych:
treningjezykowy.pl
Skomentuj