Błąd itak zrobisz jak nie fornirowałeś. Najpierw popróbuj na odpadzie, trzeba trochę praktyki do tego. Zobacz opisaną metodę fornirowania na żelazko. Jeśli są to małe kawałki i masz możliwość to dobrze ścisnąć, to zwykły dobry pattex Wood będzie wystarczający. Co do fornirów modyfikowanych, nie wypowiadam się bo jestem zwolennikiem naturalnych.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Fornirowanie - kleje, metody docisku oraz jego łączenia
Collapse
X
-
Zamieszczone przez Kangurur Zobacz postaI nikt nie napisał czemu fornir modyfikowany na fizelinie jest gorszy (jakość? wygląd?) od forniru modyfikowanego bez fizeliny.
Ona potrafi wyjść na kantach obudowy z pod forniru podczas szlifownia i ciężko ją usunąć. Trzeba mieć naprawdę wprawę aby nie było widać tej fizeliny później.
Pokazywałem metodę z frezem z łożyskiem, dobra metoda ale trzeba mieć idealny frez.
(widzisz ten biały cieniutki paseczek na łączeniu? to fizelina połączona z klejem. Gołym okiem tego nie widać z racji grubości, fornir ma 0,6mm, no to ile może mieć ten pasek...)
Różnica w klejeniu między tymi fornirami jest taka, że fizelina trochę zabezpiecza fornir przed zabrudzeniem klejem, który na bank przesiąknie w fornirze bez fizeliny.
Niektórzy piszą że trzeba dać mniej kleju... no chyba tylko w sprayu był by dobry, bo mi nawet cienka warstwa przesiąkła. Nie można też za mocno przyciskać, bo wyjdzie na to samo, też przesiąknie.
Już nie mówię o tym że bez fizeliny się strasznie łamie na słojach, ciężko go nawet dociąć na formatki.
no chyba ze tylko ja miałem takiego pecha z tym fornirem bez fizeliny...
Ja bym na Twoim miejscu brał na początek naturalny, niepofalowany, np. orzech.
Jest gruby (klej nie przesiąknie), twardy i fajnie się go kładzie.
Zwykły klej wikolowy starczy.
Na zelazko to tylko małe elementy, jak obudowa jest duża to na docisk.
Przeciwległe boki na krawędzi oklejasz taśmą papierową aby nie zabrudzić ich klejem.
Skomentuj
-
Ponieważ nie dociśniesz żelaskiem już zaschniętego kleju.
Podczas gdy jedną stronę materiału prasujesz, druga już schnie i twardnieje.
Jeśli prasujesz w jednym miejscu (mały element) to równomiernie to schnie i od razu dobrze się dociska.
Tego problemu pewnie nie ma z klejem specjalnym do zastosowań na ciepło, tyle że taki jest droższy.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez marian Zobacz postaPonieważ nie dociśniesz żelaskiem już zaschniętego kleju.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Marios Zobacz postaMarian, właśnie w tym zabawa że klej musi zaschnąć dopiero później pod wpływem temperatury (żelazka) rozpuszcza się ponownie i łączy dwie powierzchnie. Dla mnie to jedyna metoda klejenie większych powierzchni jeśli nie mamy możliwości ściśnięcie. Jeśli masz dobry klej i temepraturę masz kontrolę nad klejeniem.
Zamieszczone przez marian Zobacz postaPodczas gdy jedną stronę materiału prasujesz, druga już schnie i twardnieje.
Skomentuj
-
Ja wiem że tak się robi, ale ten klej który używałem jakoś nie chce się pod wpływem temperatury przeobrazić, ze stanu stałego na ciekły. Dlatego ja od razu po nałożeniu kleju prasuje.
Dobrze to wychodzi ale tylko jak są małe powierzchnie (np. moja skarbonka, wyszła idealnie).
W takim razie napiszcie jakich klejó używacie do prasowania żelazkiem.
Skomentuj
-
Muszę spróbować klejenia na żelazko :)
Do tej pory najlepiej mi się kleiło kontaktem. Ale nie tym śmierdzącym glutowatym patexem bo to akurat nie dziwie się ze ludzie szukają alternatywy. Ja używam Kleibert Supra Gel i dla mnie klej jest świetny. Mniej śmierdzi i lepiej się rozprowadza No i duzo mocniej klei. Forma żelu sprawia rownież oprócz łatwiejszego rozprowadzania nie przesiąka np przez fornir na wylot. Jak mi kiedyś zabrakło i użyłem znowu patexa to moja Żona która czasem mi pomagała powiedziała ze nigdy więcej mam tego syfu nie kupować :) wiec różnica w pracy jest kolosalna.
Co do wielkości powierzchni to jak do tej pory sam bez pomocy drugiej osoby nie miałem problemu z przyklejeniem płatów o wielkości 2500mm X 360mm i 1800mm X 850mm używając kleju kontaktowego. Dokładne pozycjonowanie materiału zapewniały 1m druty spawalnicze do TIG-a kładzione na klejonym elemencie pomiędzy fornirem a dechą w odstępach kilku cm. Po ustawieniu forniru we właściwym miejscu dociskałem i wałkowałem drewnianym wałkiem od ciasta stopniowo wyjmując druty z pomiędzy klejonych powierzchni i przesuwając się coraz dalej.
Wyszło super bez poprawek. Przez 2 lata intensywnego użytkowania mebli puki co nie ma problemów z odklejeniem narożników czy innymi wadami.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Przemcio Zobacz postaMuszę spróbować klejenia na żelazko :)
Do tej pory najlepiej mi się kleiło kontaktem. Ale nie tym śmierdzącym glutowatym patexem bo to akurat nie dziwie się ze ludzie szukają alternatywy. Ja używam Kleibert Supra Gel i dla mnie klej jest świetny. Mniej śmierdzi i lepiej się rozprowadza No i duzo mocniej klei. Forma żelu sprawia rownież oprócz łatwiejszego rozprowadzania nie przesiąka np przez fornir na wylot. Jak mi kiedyś zabrakło i użyłem znowu patexa to moja Żona która czasem mi pomagała powiedziała ze nigdy więcej mam tego syfu nie kupować :) wiec różnica w pracy jest kolosalna.
Co do wielkości powierzchni to jak do tej pory sam bez pomocy drugiej osoby nie miałem problemu z przyklejeniem płatów o wielkości 2500mm X 360mm i 1800mm X 850mm używając kleju kontaktowego. Dokładne pozycjonowanie materiału zapewniały 1m druty spawalnicze do TIG-a kładzione na klejonym elemencie pomiędzy fornirem a dechą w odstępach kilku cm. Po ustawieniu forniru we właściwym miejscu dociskałem i wałkowałem drewnianym wałkiem od ciasta stopniowo wyjmując druty z pomiędzy klejonych powierzchni i przesuwając się coraz dalej.
Wyszło super bez poprawek. Przez 2 lata intensywnego użytkowania mebli puki co nie ma problemów z odklejeniem narożników czy innymi wadami.
Skomentuj
-
Dziś miałem okazje przetestować klej : Gorilla wood glue metodą na żelazko i powiem że jest super.
Różnica jaką zauważyłem w stosunku do innych klejów jakich używałem to inna lepkość tj. mniejsza między palcami.
Klej jest niewidoczny na rantach. Jedynie coś długo schnie i można się zdrzemnąć w międzyczasie
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Rfck Zobacz postaDziś miałem okazje przetestować klej : Gorilla wood glue metodą na żelazko i powiem że jest super.
Różnica jaką zauważyłem w stosunku do innych klejów jakich używałem to inna lepkość tj. mniejsza między palcami.
Klej jest niewidoczny na rantach. Jedynie coś długo schnie i można się zdrzemnąć w międzyczasie
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz postaPrzyklej na zelazko naturalny fornir debowy, tak zeby nie popekal i zeby sie idealnie trzymal powierzchni, rowniez na krawedziach. Impossible.
Poza tym większość fornirów kupuję modyfikowane. Jestem leniwy a modyfikowany się łatwo kładzie i do tego szerokość jest wystarczająca nawet na ogromne podłogówki.
- - - - - aktualizacja - - - - -
Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz postaImpossible.
Skomentuj
Skomentuj