Przyczyna była mała moc węglowych oporników. miałem przez to dodatkową robotę. Jak już wszystko sprawdziłem generatorem i oscyloskopem to puściłem muzykę, a tu niespodzianka. Były duże szumy, większe niż z Radmora, nawet jak odłączyłem kabel z sygnałem. Okazało się że to przedwzmacniacz tak szumi. po odłączeniu od końcówek nastała cisza. Próbowałem inaczej prowadzić kable, ale nic to nie dało. Muszę go wymienić. Jest to kit do składania bodajże z Ustki, z przedwzmacniaczem sterowanym napięciem. Nie polecam. Może ktoś da mi link do małoszumnego przedwzmacniacza? Kolumny mają kanał, który idzie dołem i z tyłu zwęża się na górze. W głośnikach mam już wymienione zawieszenia. Goniłem je na Sony TA-ES 610R, ale na imprezach czasem było mało. A te końcówki mają za dużo
I pytanko na koniec: z generatora sinus 1kHz podany na wejście zwiększany aż do granicy załamania sinusa, prąd na mierniku pokazywał mi 1,84 A na szynę. Jakie dać bezpieczniki do wzmacniacza przy słuchaniu muzyki? Na razie mam 4 A ale nie wiem czy nie za duże.

Skomentuj