Co to jest za parametr? Speaker Workshop, na którym pracuję, akurat go nie mierzy...
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Linia transmisyjna, wady zalety, ciekawostki
Collapse
Ten temat jest przyklejony.
X
X
-
Mms - masa układu drgającego (cewka, zawieszenia, membrana).
Skomentuj
-
Sprawa ogólnie jest dość skomplikowana, trzeba by wprowadzać modyfikacje w całym układzie drgającym (zmieniać podatność zawieszeń), wbrew pozorom obniżanie Fs nie zawsze jest korzystne (gdyż ciągnie to za sobą pewne zmiany w dobrociach).
Aha, co do obniżania efektywności...określenie efektywności (bardziej właściwe jest posługiwanie się sprawnością ETA Zero) jako takiej dla głośników niskotonowych jest zgoła trudnym zagadnieniem, osobiście wiem po analizach bardzo wielu głośników że ten parametr jest mocno "plastyczny" i mając odpowiednią wiedzę można go przestać całkowicie brać pod uwagę. Przykładowo dwa subwoofery o skuteczności 90 i 87 db po filtracji na 40hz mogą grać tak samo głośno, ba ten o skuteczności 87db może zagrać nawet głośniej :)
[ Dodano: 2010-07-08, 23:41 ]
Vas będący obrazem podatności zawieszeń jest tu szalenie istotny. Odpowiednia kombinacja podatności, masy układu drgającego oraz indukcji w szczelinie w połączeniu ze zmyślną obudową może dać naprawdę świetne rezultaty w postaci skutecznego i nisko grającego subwoofera.
Skomentuj
-
Dabyl, ja mam przeczucie, że ty masz brzydki zamiar dowalenia membranie jakiegoś odważnika...
Fs zachodzi w wyniku pracy membrany o określonej masie ograniczonej zawieszeniami o określonej podatności w ośrodku o określonych właściwościach.
Nie ruszając zawieszeń i nie wrzucając głośnika do beczki z olejem (słabo słychać) istotnie, pozostaje obciążenie membrany, ale nie da się tego jednego mechanicznego parametru zmienić bez skutków globalnych, tzn. bez wpływu na inne własności urządzenia. Za obciążanie membrany nie brałbym się bez pomiarów kompletu parametrów T/s, by uzyskując pożądaną zmianę w jednym, nie pogorszyć zanadto w innych, w każdym razie, nie na oślep. A że głośnik jest jakoś tam zestrojony, najlepiej w ogóle. Kupiłbym inny głośnik :).
Skomentuj
-
Dociążanie membrany ma sens jeżeli jest robione z premedytacją na głośniku w którym faktycznie może przynieść dobre rezultaty. Jak się zmienią inne parametry idzie łatwo przewidzieć, tu nie ma cudów, na to wszystko są ścisłe wzory, jeżeli możemy precyzyjnie określić masę dodaną a znamy pomierzone parametry głośnika to możemy z dużą dokładnością wyliczyć nowe.
Ps. Ja osobiście też kupiłbym inny głośnik, ten gdn na allegro pójdzie pewnie za w miarę fajny pieniądz (ach Ci fanatycy tonsila), dołożysz parę groszy i będzie można dłubać na głośniku który ma pewien potencjał.
Skomentuj
-
Cos dla ciekawskich:
Przekroj najwiekszego flagowego "monitora" PMC BB5
http://www.mmjp.or.jp/ippinkan/_borders/pmc.ht2.jpg
http://www.divineaudio.co.uk/images/...PMC/bb5i-p.jpg
Skomentuj
-
Nie no, Panowie, źle mnie zrozumieliście. Nie mam zamiaru dociążać membrany tylko nawiązałem do wcześniejszej rozmowy na temat Fs i innych parametrów - tylko teoretyzuję
Nie na temat...Jeden z GDN 20/60/11 grał przez chwilkę z dociążeniem 15gram - obciążenie rozłożone w postaci trzech odważników rozmieszczonych równomiernie w trzech miejscach, w połowie wysokości membrany (takie placki z plasteliny po 5gram - przyklejone od spodu). Efekt był taki, że głośnik grał zdecydowanie ciszej a podkręcanie głośności na wzmacniaczu dawało tylko gorszy efekt bo głośnik zbliżał się do granic swojej wytrzymałości mechanicznej. Dodatkowo pojawiały się mocne "turbulencje" - nie wiem czy wynikały one z tego, że dociążenie zamiast np w centralnej części membrany było przyłożone w połowie co powodowało szybsze jej "załamywanie"? Może dodana masa była zła i układ magnetyczny nie wyrabiał? (nie wiem jaką masę ruchomą ma ten GDN ale raczej niewielką - zawieszenie piankowe, membrana celulozowa impregnowana).
Generalnie stwierdzam, że samo dodanie masy do membrany właściwie nie daje żadnych korzyści a nastręcza pewne problemy. Może dodatkowa ingerencja w układ magnetyczny coś poprawia - ale wtedy otrzymujemy już inny głośnik... W przypadku GDN'a 20/60/11 wydaje mi się, że to gra nie warta świeczki.
Ale go na razie nie sprzedam bo był kupiony jako materiał do różnych testów więc testuję
Skomentuj
-
Panowie, dodawanie masy do głośnika nic nie daje. To jak ładowanie do bagażnika ciężaru aby auto jechało szybciej z górki ale pod góke juz jest lipa, na prostej też, do tego trakcja sie wali.
Jeżeli naprawde potrzeba zejścia nawet kosztem efektywności to najlepiej jest mieć głośnik w orginale tylko filtrować aby sztucznie podnieść poziom najniższego basu. To stara niezawodna metoda i bardzo skuteczna.
Filtracji najprosciej mozna dokonać już na kablu sygnałowym CD-wzmacniacz. Można klasyczna zwrotnicę, mozna też zrobić aktywny korektor basu. Metod jest wiele każda na pewno da lepsze rezultaty niż ingerencja w MMS.
Cholera śledzę ten temat tyle czasu i nadal nie wiem jaka powinna być ta w miarę optymalna linia. Niech ktoś w końcu pokaż jakieś wyniki badań. W końcu ma być a'la PMC czy raczej idziemy w kierunku dużej szafki ze słusznym tunelem.
Skomentuj
-
Takiej jednej uniwersalnej optymalnej LT idealnej dla każdegobądź przetwornika nie ma. Każdy się jakoś różni i dla każdego z nich dobre rozwiązania będą odmienne. Ponadto dla tego samego przetwornika może być więcej niż jedno dobre rozwiązanie. To rzeczywiście jest okropnie frustrujące.
PMC jest znakomitym rozwiązaniem dla określonych głośników. Nie wiem, co za przetworniki montuje w nich firma, ale jestem pewny, że są starannie dobrane do tej architektury (a architektura do nich) i zastąpienie ich innym na oko podobnym niekoniecznie dałoby dobry rezultat. Nie jest wykluczone, że klasyczna szafka ze słusznym tunelem jest właściwsza dla większości przypadków, prostsza w projektowaniu i pewniejsza w rezultatach, ale nie mam jak tego wykazać.
Skomentuj
-
Najtansze modele PMC pracuja na typowych glosnikach Vifa i Peerless. Duze jednostki produkowane sa przez firme Volt.
www.voltloudspeakers.co.uk
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Yoshi_80Panowie, dodawanie masy do głośnika nic nie daje
Istotne jest aby to było zgrane z kilkoma innymi istotnymi parametrami bo inaczej mamy sytuacje jak wyżej. Nie bardzo chce mi się wgłębiać w teoretyczną część tego zagadnienia bo dużo wody trzeba by lać, ale duża masa drgająca dla niskotonowego jest niezbędna, a jak duża to już zależy w jak niskie pasmo celujemy.
Filtracja nie jest wyjściem doskonałym gdyż jesteśmy zmuszeni działać na już opadającej charakterystyce wysokoefektywnego głośnika przez co nie mamy możliwości uzyskania liniowego przetwarzania niskich tonów.
Skomentuj
-
Shiver, prawda aby mieć niskie tony trzeba mieć odpowiednią masę membrany aby fs było odpowiednio niskie. Tylko ta masa drgajaca wynika z odpowiedniej konstrukcji głośnika, na coś te gramy idą. Nikt nie buduje ultra lekkiego układu drgajacego a następnie go doważa bo to głupota by była. Masa idzie po pierwsze w sztywną membranę któa nie będzie sie gięła po drugie w potężną cewkę która będzie odpowiednio tym pompować. Wielka cewka daje duży SPL bo dobroć elektryczna jest bardzo niska.
A doważony głosnik to nic innego jak słabiutka membrana z rachityczna cewką która po doważeniu na pewno nie będzie odpowiednia do tak ciężkiego układu drgajacego i wszytko odbie się na dobroci i marnym SPL.
Skomentuj
-
Doklejanie odważników to po prostu kiepski sposób. Można np. membranę nasączać klejami, zyskujesz dodatkowe usztywnienie. Dobrocie to tylko przedstawienie zbiorcze parametrów które wynikają z budowy głośnika, na to wpływu raczej mieć nie możemy, na masę tak i dla niektórych głośników jest sens to robić.
Ostatnie Twoje zdanie to mocne uogólnienie, są odpowiednio solidnie zbudowane głośniki które na własne potrzeby można nieco przerobić, świat przecież nie kończy się na 20-sto letnich tonsilach.
Skomentuj
-
Shiver, racja doważyc zawsze można. Szczególnie majac głosnik o niskiej dobroci Qes np w okolicach 0,2 można spokojnie dołozyć zeby jeszcze miał w miarę znośne parametry. Być może w skali względnej taki głosnik siegnie niżej bo mu spadnie fs i na ch-ce będzie wygladał lepiej. Ale w skali bezwzględnej biorąc pod uwagę SPL na danych częstotliwościach chyba różnicy na plus nie będzie. Po prostu stracisz efektywność na wyższym paśmie a na niskim ilość dB powinna pozostać na podobnym poziomie.
Tak więc równie dobrze można lekki głośnik odfiltrować pozostawiając mu więcej dołu lub skorygować aktywnie dół i mieć dokładnie to samo bez doważania membrany. Na pewno niedoważony glośnik będzie miał przy tym lepsze parametry impulsowe.
Skomentuj
-
No korekcja EQ tercjowym jest tu jakimś rozwiązaniem, jednak jest to względnie duży wydatek w stosunku do tego jakie pieniądze chcemy zwykle wydać na subwoofer DIY. Co do parametrów impulsowych to nie koniecznie, pamiętajmy że korekcja też swoje dodaje :)
Apropo samego tematu bo offtopa lekkiego zrobiliśmy doważanie może mieć jeden dość istotny atut. Otóż zasadniczo linii nie zestroimy poniżej Fs przez co nawet takie zabiegi jak korekcja na niewiele się zdadzą, a doważaniem zawszę można zejść w dół z Fs i bezkarnie nisko stroić linie.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Yoshi_80...na coś te gramy idą. Nikt nie buduje ultra lekkiego układu drgajacego a następnie go doważa bo to głupota by była. Masa idzie po pierwsze w sztywną membranę któa nie będzie sie gięła po drugie w potężną cewkę która będzie odpowiednio tym pompować. Wielka cewka daje duży SPL bo dobroć elektryczna jest bardzo niska.
Jestem ciekaw jak wypadł by GDN-22-300 po tej modyfikacji,gdyż ma 50mm cewkę :) [/b]
Skomentuj
Skomentuj