Warto sprawdzić też*czy samochód nie pobiera za dużo prądu kiedy go nie używamy, tylko wymaga to trochę zabawy.
U mnie zaraz pow wyłączeniu silnika, zamknięciu samochodu, bierze 700mA, ale po 15 minutach spada do ~18mA.
Siostry rover sunie 150mA z akumulatora w tej samej sytuacji, łatwo sobie policzyć że chociaż ma 74Ah, to samochód zostawiony na dłuższy okres z słabym aku po prostu się*rozładuje.
Te wszystkie kompy, szmery bajery, trochę prądu potrzebują.
Problem jest tylko z pomiarem bo cęgi to muszą być ultra precyzyjne, a miernik wymaga wpięcia w obwód, jak odepnie się klemę i załączy amperomierz to wszystko zacznie się ponownie uruchamiać i pomiar wyjdzie szalony.
Ja mierzyłem tak że ktoś mi łączy "-" aku z blokiem silnika, ściągam klemę wpinam amperomierz, wtedy druga osoba odłącza zworę a cały prąd idzie prze miernik, bez resetowania elektroniki.
U znajomego tak wyszło że radio mu piłowało 1A (jakiś chińczyk coś się uszkodziło i radio mimo że wydawało się wyłączone brało spory prąd), w lecie ok, ale zimą aku 45Ah dostawał w dupsko i były niespodzianki.
A do ładowania to fajne są ładowarki modelarskie, naładują każdego typu akumulator, więc nie kupuje się*urządzenia tylko do jednego, bo potem naładować tym można wszystkie aku jakich się używa i jest fajny odczyt pojemności.
U mnie zaraz pow wyłączeniu silnika, zamknięciu samochodu, bierze 700mA, ale po 15 minutach spada do ~18mA.
Siostry rover sunie 150mA z akumulatora w tej samej sytuacji, łatwo sobie policzyć że chociaż ma 74Ah, to samochód zostawiony na dłuższy okres z słabym aku po prostu się*rozładuje.
Te wszystkie kompy, szmery bajery, trochę prądu potrzebują.
Problem jest tylko z pomiarem bo cęgi to muszą być ultra precyzyjne, a miernik wymaga wpięcia w obwód, jak odepnie się klemę i załączy amperomierz to wszystko zacznie się ponownie uruchamiać i pomiar wyjdzie szalony.
Ja mierzyłem tak że ktoś mi łączy "-" aku z blokiem silnika, ściągam klemę wpinam amperomierz, wtedy druga osoba odłącza zworę a cały prąd idzie prze miernik, bez resetowania elektroniki.
U znajomego tak wyszło że radio mu piłowało 1A (jakiś chińczyk coś się uszkodziło i radio mimo że wydawało się wyłączone brało spory prąd), w lecie ok, ale zimą aku 45Ah dostawał w dupsko i były niespodzianki.
A do ładowania to fajne są ładowarki modelarskie, naładują każdego typu akumulator, więc nie kupuje się*urządzenia tylko do jednego, bo potem naładować tym można wszystkie aku jakich się używa i jest fajny odczyt pojemności.
Skomentuj