Zamieszczone przez ampli
Zobacz posta
troche zaprawy dalismy pod ten oderwany kawalek

myslalem ze to wszystko moja wina... (najechalem samochodem) ale podczas przygotowan do naprawy bylo widac ze to pekniecie bylo tam od dawna. pelno robactwa i pajeczyn :p
po zrobieniu tego zdjecia poszedlem na obiad.
po przerwie przykleilem gore i troche plytek od widocznej strony
jak pogoda pozwoli to jutro dokoncze

Skomentuj