ile pali ten silnik z tym napędem ?
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
wątek motoryzacyjny
Collapse
X
-
Mój najlepszy wynik to 6,9 l/100 km, ale tylko raz udało mi się tyle osiągnąć, rzecz jasna na trasie. To było coś w rodzaju osobistego wyzwania :). Przy normalnym użytkowaniu ok 9 l/100 km miasto 40% + trasa 60%. Przy próbie udowadniania że się jest najszybszym wyniki oscylują wokół 22 l/100 km :biggrin:Arcam CD17 + Denon TU580RD + I-amp + W18E001 + T25CF002
Grado SR125i
Skomentuj
-
Zamieszczone przez taz Zobacz postaPrzy próbie udowadniania że się jest najszybszym wyniki oscylują wokół 22 l/100 km
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz postaKurde, a 6 litrowe Camaro z 405 km pod maska srednio pali 15. Ott technika amerykanska :P
A co do dźwięku to żaden samochód, nawet te cudowne hamerykańskie v8 nie może się równać z dźwiękiem 12 cylindrowego silnika Rolls-Royce Merlin z samolotu Spitfire haha :P
Skomentuj
-
Zamieszczone przez taz Zobacz postaMój najlepszy wynik to 6,9 l/100 km, ale tylko raz udało mi się tyle osiągnąć, rzecz jasna na trasie. To było coś w rodzaju osobistego wyzwania :). Przy normalnym użytkowaniu ok 9 l/100 km miasto 40% + trasa 60%. Przy próbie udowadniania że się jest najszybszym wyniki oscylują wokół 22 l/100 km :biggrin:
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz postaDobrze, ze napisałeś średnio.. Pewnie przy jeździe o jakiej pisze taz to pali nie 15 a 45.
To zupelnie tak samo jak w tescie Toyoty Prius w Top Gear. Toyota ktora na torze byla jezdzona do granic mozliwosci spalala wiecej paliwa niz BMW M3 jadacy caly czas na jej tylku.
Dlatego jest taka prosta zasada, ktora mowi: chcesz jezdzic szybko? kup auto z duzym i mocnym silnikiem. Silnik mniejszy i slabszy spali wiecej kiedy bedziemy wykorzystywac caly czas kres jego mozliwosci.
Zamieszczone przez taz Zobacz postaPogromco a taki ile spali?
Notabene obecny motor napedzajacy Corvette ZR1 czyli silnik LS9 zostal nagrodzony jako najbardziej ekonomiczny silnik samochodu sportowego. Zadno Lambo, Ferrari, Aston, BMW, Audi czy cokolwiek innego nie spali mniej na torze od Corvette ZR1.
---------- Post dodany o 22:59 ---------- Poprzedni post o 22:51 ----------
http://www.youtube.com/watch?feature...sGiGp3w#t=259s
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz postaNiestety duzo.Co prawda srednia pensja wynosila jakies 6 stówek, ale to nadal 6 tysiecy litrow na miesiac za jedna pensje. Dla porównania teraz przecietny polak nie jest w stanie sobie pozwolic nawet na zakup 500 litrow benzynki za srednia pensje.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez mbar Zobacz postaSilnik turbo (A14NEL), myślę o Landi Renzo (IV generacja) -- jakieś minusy jazdy na LPG?
Pierwszym samochodem z LPG (II generacja) jakim jeździłem był Opel Omega z silnikiem C20NE. Gdy go kupowałem miał już zamontowaną instalację - podobno od 5 lat. Początkowo było wszystko OK, z czasem (po roku i ~20 tys kilometrów) zaczęło wzrastać spalanie. Gdy doszło do 13-15 l / 100km pojechałem do "gazownika", sprawdzić co jest nie tak. Wymiana parownika kosztowała mnie wtedy 250 zł - po tym zabiegu spalanie wychodziło pomiędzy 8-9 l /100 km. Nie wiem ile palił benzyny, bo mało na niej jeździłem. Były to czasy, gdy LPG było jeszcze po 1,50 zł, benzyna nieco ponad 3,00 zł. Jeśli chodzi o wrażenia z jazdy na LPG... cóż mogę powiedzieć, różnica pomiędzy benzyną a gazem była odczuwalna (jeśli chodzi o "kopa" - na niekorzyść gazu) - ale podejrzewam, że tylko dla mnie, czyli dla osoby, która dokładnie znała ten samochód. Ciężko mi określić, ile mocy tracił na tym LPG... nawet jeśli było to 10%, to i tak pozostawało mi do dyspozycji około 100KM - jak dla mnie w zupełności wystarczająca ilość.
Trochę z innej beczki - bardzo dobrze wspominam ten samochód, świetnie mi się nim jeździło (pomimo jego wieku). Byłem z nim wręcz emocjonalnie związany. Większa furka zawsze będzie górować nad małymi pierdkami, które może szybciej się rozpędzają, ale komfort jazdy w tychże nie ma startu do takiego "krążownika"... niestety rozwaliłem go pewnego pięknego, letniego popołudnia AD 2006 i poszedł na złom... Żałuję do dziś...
Drugi samochód w mojej przygodzie z LPG to (również stary - choć nie tak jak tamta Omega) Golf 3 Kombi. Był kupiony bez instalacji - montaż tejże niemal momentalny po zakupie (ponownie II generacja). Przez około 6 lat i 150 tys km bez żadnej ingerencji, regulacji, wymiany parownika itp. Spalanie na poziomie 9 l / 100 km (ciekawa sprawa, bo silnik 1,4 i bodajże 60KM - C20NE 115KM z Omegi palił podobnie). Wrażenia z użytkowania LPG - świadomość tego faktu tylko i wyłącznie podczas płacenia po tankowaniu :) Zero problemów w użytkowaniu.
Inne samochody z LPG, którymi miałem okazję jeździć to służbowe - Seicento z silnikiem 1,1 (II generacja) i Renault Kangoo z silnikiem bodajże 1,6 (IV generacja). Seicento - jeździł, nawet nie zastanawiałem się czy na gazie czy na benzynie - dodajesz gazu, coś tam "cyknie" i jedziesz dalej. Kangoo miał początkowo (tuż po montażu instalacji) jakieś problemy typu przerywanie pracy silnika i szarpanie podczas jazdy - po regulacji (która pochłonęła trzy butle gazu w ramach pomiarów osiągów...) jeździł bez najmniejszych zarzutów przez około 250 tys kilometrów - oczywiście przechodził jakieś tam przeglądy i regulacje, które nawet nie wiem na czym polegały, ale fakt jest taki, że LPG nie sprawiało najmniejszych problemów. Ten samochód nadal jeździ w naszej firmie - teraz już trochę hertzklekotu dostaje (z tego co wiem), ale nie upatrywałbym się tego w samym LPG - po prostu ma już około 400 tys km na liczniku.
To tyle z moich doświadczeń. Szwagier jeździł swego czasu BMW 528 (E39? - nie pamiętam - nie znam się zbyt dobrze na nomenklaturze oznaczeń samochodów tej marki) z LPG chyba IV generacji. Choć z samochodem miał pewne problemy i w końcu go upłynnił, to na samą instalację nie narzekał.
Podsumowując...
Sporo osób wyznaje tezę, że "gaz, to do kuchenki (a ropa - do traktora)". No OK, każdy ma swoje podejście do tematu, niemniej jednak ja trochę uśmiecham się słysząc takie stwierdzenia - głównie gdy stoję przy kasie na stacji. Do mnie przemawiają koszty przejazdu tych 100km - a prawda jest taka, że na LPG są one około 40-50% mniejsze niż na standardowym paliwie. I to jest dla mnie główny argument przemawiający za tym paliwem. Dla statystycznego Kowalskiego (zakładając, że montuje II generację) jest to inwestycja, która zwraca się po około roku użytkowania pojazdu - później to już czysty zysk. W Twoim przypadku sprawa jest do przemyślenia, bo instalacja V generacji kosztuje jednak "nieco" więcej, do tego dochodzą głosy o wprowadzeniu akcyzy na gaz... Musisz mocno przemyśleć sprawę - istotnym elementem będzie tutaj ilość przejeżdżanych przez Ciebie kilometrów w ciągu roku, a co za tym idzie czas zwrotu inwestycji. Tak, jak mówię - dla mnie instalacja LPG to tylko kwestia oczekiwanych oszczędności.
Kolejna sprawa. Nawet jeśli samochód z LPG traci trochę mocy, to ta strata jest jak dla mnie śmieszna. Tak naprawdę, to co za różnica, czy pod maską mam 100 KM, czy 90 KM? W normalnym użytkowaniu jest to przecież niezauważalne. Opowieści o większym zużyciu silnika zasilanego LPG i tym podobnych sprawach - jak dla mnie bzdura. Użytkowałem te samochody i wiem, że nie jest to prawdą. Nooo... może i jest w tym jakieś ziarnko prawdy, ale ujawnia się ono po ilu - po 150-200-250 tys. kilometrów? Przecież do tego czasu raczej zmienię samochód - może nawet dwa razy :) Nigdy nie używałem "specjalnych" olejów czy świec do gazu.
Wspomnę jeszcze o "problemach", które jednak mogą wystąpić... Jeżdżąc Omegą i VW - w każdym z nich "spaliłem" po jednej pompie paliwa. Wynika to z faktu, że jak już zaczniesz jeździć na LPG, to przestajesz zwracać uwagę na stan paliwa w baku - a pompy nie lubią pracować "na sucho". Ale to już były moje błędy , a nie samego LPG. Żeby uniknąć problemów z pompą paliwa warto jest zamontować układ, który odłącza ją po przejściu na zasilanie LPG.
Kolejna sprawa to jazda w zimie na krótkich dystansach. W II generacji (nie wiem jak to wygląda w przypadku V generacji, którą Ty chcesz zainstalować) nie pojeździsz w taki sposób, bo na zimnym silniku zamarza parownik - i jest dupa. Osiada szron, silnik gaśnie (problem z ponownym odpaleniem nawet na benzynie), coś tam może popękać w parowniku - trzeba uważać. Ale nawet jeśli w zimie pojeżdżę po mieście tylko na benzynie, to nie jest to żaden problem, bo już na wiosnę, przy wyższych temperaturach, LPG "odpłaci" mi za to z nawiązką
Podsumowując to podsumowanie...
Czy opłaca się instalować LPG? W mojej ocenie zdecydowanie tak - przy kolejnej zmianie samochodu nawet nie będę się zastanawiał. Nawet jeśli "góra" wprowadzi akcyzę na to paliwo - czas zwrotu inwestycji po prostu się wydłuży, ale nadal będę twierdził, że jest to dobra inwestycja. Kwestia opłacalności droższych instalacji (IV i V generacja) jest do przemyślenia - zależy od ilości przejeżdżanych kilosów. Zużycie silnika itp - gadajcie zdrowi, ja swoje wiem :)
Skomentuj
-
Zamieszczone przez dabyl Zobacz postaŻeby uniknąć problemów z pompą paliwa warto jest zamontować układ, który odłącza ją po przejściu na zasilanie LPG.Asustor AS-5002T z MPD + konwerter USB .3lite + DAC PCM1704 by olog + autorskie PRE z PVC + Monobloki Ravlus Amplifilo + kolumny Tatami Audio Hudba
Skomentuj
-
Zamieszczone przez arti4-92 Zobacz postaW trące pytanie apropo LPG, czy możliwa jest instalacja lpg w autach z silnikiem doładowanym?
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Alchemiq Zobacz postaSłysząc, czytając o LPG zawsze puszczam oko (sam do siebie).. niezależnie od silnika, ale gaz do turbo.. V6, V8, Vx, Vy, czy innych motorów z charakterem...
No cóż, obciach??
Skomentuj
-
Zamieszczone przez dj_zibi Zobacz postaJaka jest róznica miedzy gazem w 2L wolnym ssaku a 1,8T?
Ale uczestnicząc w zlotach Hond, czy BMW widzę jak patrzy się na użytkowników aut z gazem... chcą profesjonalnie stanąć na 1/4, albo pokręcić bączki, jak zawodowcy. A tu gaz.
Zresztą to kwestia upodobań, nikomu nie bronię, ale czy to nie coś w rodzaju snobizmu?
Ludzie zadają sobie wiele trudu, by kupić/sprowadzić wymarzone autko, często pochwalić się jaką to V6 sobie sprawiłem, czy inny motor ze zmiennymi fazami rozrządu.. i tu nagle pakują LPG. Jeśli stać kogoś na taki wypas, to i na benzynę powinno. Takie mam zdanie, ale to może dlatego, że osobiście identyfikuję się z autem, ale jeśli ktoś potrzebuje wozidełka do pracy, na działkę i nie robi mu różnicy czy jeździ tym czy owym, to pewnie faktycznie znaczenie ma wysokość rachunku na stacji benzynowej.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Alchemiq Zobacz postaJeśli stać kogoś na taki wypas, to i na benzynę powinno.A ww. kumpekl w STI z gazem po prostu sie smieje.
Ci którzy wiedza kto to Dytko, zapewne wiedza ze próbował nie wiem z jakim skutkiem załozyc instalacje gazową do EVO X w rajdowej specyfikacji tylko po to by było taniej na treningach.
By nie było sam smigam mało palącym dieslem i ze względu na ilość pokonwyanych km rocznie 90% mojej jazdy to "ecodriving", bo nie dałbym rady przy 40-50tyś rocznie samochodem który pali 10< litrów.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez dj_zibi Zobacz postawiększość z tych co kupuje i się chwali "wymarzonymi autami" robi nimi pewnie 5-15tys km rocznie
Zamieszczone przez dj_zibi Zobacz postaa gdy trzeba jechać dalej nad morze czy w góry i tak płaczą
Nie pamiętam już kosztu podróży, ale licząc po dzisiejszych cenach to przy Civicu wyniosłoby mnie ok 610 zł (spalanie 7l), a diesel 480 zł (spalanie 5,6l).
Więc przepłaciłbym 130 zł ... (oczywiście jest to proste liczenie, bo nie uwzględniam cen paliw w krajach, gdzie musiałbym się dotankować)... pomimo tego wybieram Civic, bo dobrze czuję się w swoim aucie, a raz nie zawsze :)
Zamieszczone przez dj_zibi Zobacz postabo nie dałbym rady przy 40-50tyś rocznie samochodem który pali 10< litrów
Ecodriving jest mi doskonale znany, ale co z tego skoro 90% czasu poruszam się jak dziadek (nic nie mam do dziadków! :) a 10% to np. ustawka na światłach i cały ten ecodriving mogę sobie wsadzić :)
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Alchemiq Zobacz posta10% to np. ustawka na światłach i cały ten ecodriving mogę sobie wsadzićAle wtedy to co zarobiles na "dziadkowaniu" tracisz, nie dokladasz
Twój Civic jest jeszcze OK, sam myslałem o Acordzie 2,4. Sam dobrze wiesz ze 10,5 litra z Civica to nie 14-18 z popularnych 330Ci etc.... :)
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Alchemiq Zobacz postaJeśli stać kogoś na taki wypas, to i na benzynę powinno
Skomentuj
Skomentuj