Wiecie kiedy jest obciach? Nie wtedy gdy masz LPG w wypasionej furze ale wtedy gdy do takiej fury na stacji wlewasz beny za 3 dyszki ..
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
wątek motoryzacyjny
Collapse
X
-
Tak sie zastanawiam bo piszecie tu o eco drivingu, a z mojego doświadczenia wynika ze jeżdżąc dynamicznie (nie jak wariat) czyli krecąc tak do 3,5tys obr, przy wyprzedzaniu gaz w podłogę i bez limitu obrotów no i z hamowaniem silnikiem bo taki mam zwyczaj, samochód pali mi 0,5 do max 1l więcej jak przy dziadkowej jeździe. Więc po co sie bawić w eco driving?! Myślę że w większość aut zachowuje sie podobnie bo to nie tylko moje spostrzeżenie i znajomi również zgadzają się z moimi obserwacjami.
Skomentuj
-
ŁukaszN ja zyskuje koło 1-1,3 litra. Średnie spalanie przy ECO około 4,7-5, jak śmigam normalnie około 6. Rożnica 6zł na kazdej przejechanej setce. Teoretycznie niewiele, ale wszystko zalezy od odległości jaka pokonujemy. Swego czasu na 4 kursach do szkoły/pracy zyskiwałem 1 gratis, czyli tydzien jazdy po kazdym miesiącu za darmo
Skomentuj
-
no właśnie, a jak wygląda u Was ecodriving?
bo u mnie wygląda to tak: w mieście - but w podłogę, I, II, rozpędzam się do 50-70 (w zależności ile gdzie mogę), wrzucam V i kulam się z tą ustaloną prędkością, obrotomierz ok 2000-2200, na trasie - but w podłogę, I, II, III, rozpędzam się do 90-120, wrzucam V i utrzymuję prędkość.
Z moich obserwacji wynika, że depnięcie na początku, jest bardziej ekonomiczne niż długie rozpędzanie bez obciążania silnika.
Skomentuj
-
Dj_zibi twoje rozumowanie jest dobre, ale IMO szkoda życia na eco driving, moze to tylko ja tak mam ale mnie denerwuje anemiczna i ospała jazda, no chyba ze jestem zmęczony to wtedy eco mi sie automatycznie załącza, ale spokojnie jestem w stanie odżałować 0,5l/100km wiecejIdąc dalej twoim tokiem myślenia mozna dojsc do wniosku: kupie mniejszy samochód z mniejszym silnikiem i zyskam jeszcze wiecej darmowej jazdy, dodatkowo będę płacić mniejsze OC i cześci tez beda tansze
Skomentuj
-
Zamieszczone przez ŁukaszN Zobacz postaale IMO szkoda życia na eco driving
---------- Post dodany o 13:00 ---------- Poprzedni post o 12:57 ----------
Zamieszczone przez Alchemiq Zobacz postaw mieście - but w podłogę, I, II, rozpędzam się do 50-70 (w zależności ile gdzie mogę),
Skomentuj
-
Kiedyś dla zajawki zrobiłem sobie eco-driving w e38 (740i) v8 i 286 km. - 16 L PB. Szybko uświadomiłem sobie, że to koniec możliwości ECO drivingu, po czym następnym razem wyszło 25 L / 100 km. Trochę się pokulałem i założyłem porządną sekwencję na 2 stopniowym parowniku z wtryskami MED (czarne) i jestem strasznie zadowolony. Średnio wychodzi w cyklu miejskim 19 L LPG.
Smutno mi kiedy czytam opowieści jaki to gaz jest straszny, zły i nie dobry. Ludzie, którzy tak twierdzą zapominają, że to już nie II gen i śrubka, zaś inna rzesza ludzi jeździ na rozkalibrowanych valtekach i szerzy opinie o złym gazie. Przy użytkowaniu tej e38, sekwencja landi renzo omegas zwróciła się w krótkim czasie, a za zaoszczędzone pieniądze z różnicy na paliwach (PB vs LPG) kupiłem sobie felgi 19". I kto tu jest kozak a kto obciachowy ?
Skomentuj
-
Panowie pomoc potrzebna:) Im więcej się zna opinii tym łatwiej zawęzić krąg poszukiwań: w ciągu miesiąca będę przymierzał się do zakupu kolejnego auta. Budżet powiedzmy 25 -30tyś(auta w tej cenie w pl, ja coś przytargam z Belgii) Do tej pory miałem peugeota 407, byłem zadowolony bo nic się nie popsuło przez 8mscy używania, ale bardziej sceptycznie patrząc to dość delikatne i drogie w wymianach ma elementy zawieszenia, do reszty raczej nie mogę się doczepić:) Nie chcę jakiegoś yariska czy innego małego piździka, coś pokroju 407, avensis, accord, octavia, vectra, ewentualnie jakimś sposobem widzi mi się audi a3(wersja od 2003r). Na którym modelu najbardziej się skupiać podczas poszukiwań wg Waszych opinii?(obecnie celuję w accorda i avensis choć nie jest mówione że akurat się coś ciekawego tam trafi)
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Sunny Zobacz postaSmutno mi kiedy czytam opowieści jaki to gaz jest straszny, zły i nie dobry.
Auto można czuć nie tylko przez pryzmat portfela, ale też dźwięk, moc, przyspieszenie..
Może Ciebie rajcuje paragon, ale innych satysfakcja z zapięcia deski i spalenie tylko litra więcej.
btw.: W dwa dni zamykam 3 fiuty na GPW i mam taki felunek, na jaki ty oszczędzasz pół roku.
Piszesz o oszczędzaniu (a zawsze, jak mówi się o oszczędzaniu to pozbywa się satysfakcji) - dlatego przepłacam przy tankowaniu, bo wolę satysfakcję niż oszczędzanie.
Chcesz, to bądź kozak. ...... niczym farbowany lis...
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Alchemiq Zobacz postaAuto można czuć nie tylko przez pryzmat portfela, ale też dźwięk (...)
Zamieszczone przez Alchemiq Zobacz postaPiszesz o oszczędzaniu (a zawsze, jak mówi się o oszczędzaniu to pozbywa się satysfakcji) - dlatego przepłacam przy tankowaniu, bo wolę satysfakcję niż oszczędzanie.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Alchemiq Zobacz postabtw.: W dwa dni zamykam 3 fiuty na GPW i mam taki felunek, na jaki ty oszczędzasz pół roku.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez dj_zibi Zobacz postaSzukaj Accorda, bardzo dobre auta i cięzko je zajchac oczywiscie najlepiej 2,0 benzynę, avensis to troche auto dla dziadków:P
Zamieszczone przez srekal34 Zobacz postaJak będziesz targał z belgii to może e46? volvo s60 też fajna furka poza promieniem skrętu :/
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Alchemiq Zobacz postaTwoja sprawa co tam sobie za to kupiłeś, ale nie wszyscy mają taki przelicznik.
Zamieszczone przez Alchemiq Zobacz postaAuto można czuć nie tylko przez pryzmat portfela, ale też dźwięk, moc, przyspieszenie..
Zamieszczone przez Alchemiq Zobacz postaMoże Ciebie rajcuje paragon, ale innych satysfakcja z zapięcia deski i spalenie tylko litra więcej.
Zamieszczone przez Alchemiq Zobacz postabtw.: W dwa dni zamykam 3 fiuty na GPW i mam taki felunek, na jaki ty oszczędzasz pół roku.
Gość zachowuje się jakby pozjadał wszystkie rozumy, ale dobry zwyczaj.... nie dokarmiaj trolla :)
Skomentuj
-
Zamieszczone przez ŁukaszN Zobacz postaTak sie zastanawiam bo piszecie tu o eco drivingu, a z mojego doświadczenia wynika ze jeżdżąc dynamicznie (nie jak wariat) czyli krecąc tak do 3,5tys obr, przy wyprzedzaniu gaz w podłogę i bez limitu obrotów no i z hamowaniem silnikiem bo taki mam zwyczaj, samochód pali mi 0,5 do max 1l więcej jak przy dziadkowej jeździe. Więc po co sie bawić w eco driving?! Myślę że w większość aut zachowuje sie podobnie bo to nie tylko moje spostrzeżenie i znajomi również zgadzają się z moimi obserwacjami.
Ostatnio jechałęm po trochę sprzętu CA z Krakowa do Jarosławca - wyszło mnie 448km w obie strony, na gps średnia prędkość 98,5km/h a spalanie na LPG - zatankowałem za 85zł, ale zostało mi jeszcze po tej wycieczce - spalanie gazu wyszło ok 6,5L!!!
Skomentuj
Skomentuj