Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

wątek motoryzacyjny

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Zamieszczone przez tomekk_ Zobacz posta
    kuzyn ma toledo z 2001, TDI
    Generalnie z nowszymi silnikami TDI problem jest taki, że padają pompowtryski.
    Bardzo popularna jednostka np w Pasatach - 2.0 TDI 110KM - zwykle w okolicach 110-120kkm padają wtryski.
    Ostatnio znajomy kupił Focusa 1.9 TDCI - cieszył się póki nie okazało się, że wszystkie pompowtryski są do wymiany.
    Trzeba się z tym liczyć.
    Asustor AS-5002T z MPD + konwerter USB .3lite + DAC PCM1704 by olog + autorskie PRE z PVC + Monobloki Ravlus Amplifilo + kolumny Tatami Audio Hudba

    Skomentuj


      2.0TDI proponuję omijać. Kłopoty z głowicą, wycierające się wałki rozrządu, dwumasa i kilka innych kilka dziwnych przypadłości.
      Pompowtryski się regeneruje i śmiga dalej z resztą jest więcej zabawy.
      pozdrawiam
      asa

      Skomentuj


        Zamieszczone przez LuSzTi Zobacz posta
        Generalnie z nowszymi silnikami TDI problem jest taki, że padają pompowtryski.
        Dokładnie tak,trzeba się więc liczyć iż za odrobinę luksusu trzeba będzie słono zapłacić za serwis,ewentualne naprawy.Są auta mało awaryjne,tanie w utrzymaniu,jakie?wystarczy spojrzeć czym jeżdzą taksówkarze w Twoim mieście?albo z innej beczki większość firm oferujących przewóz osób (spływy kajakowe,przewóz osób w górach itp...)korzysta z VW T4.Czy nie stać ich na zakup np T5?Wystarczy tylko spojrzeć na koszt utrzymania obu modeli oraz porównać ich awaryjność........kolejny przykład z mojego podwórka stara octavia 1.9 kombi vs dużo nowsza ibiza 1.9 oba diesle.Octavia mniejsze opłaty, mniejsze spalanie,wg mnie lepszy komfort a i koszt ewentualnych napraw znacznie niższy jak dla seata.....

        Skomentuj


          Generalnie to diesla już się nie opłaca kupować.

          Skomentuj


            Zamieszczone przez Marios Zobacz posta
            Generalnie to diesla już się nie opłaca kupować.
            Ciekawe....myślisz o LPG?

            Skomentuj


              Ja w swoim autku mam LPG, stare jeszcze, drugiej generacji. Fakt, są dodatkowe opłaty (droższy przegląd), więcej może się popsuć, trzeba zadbać o świece i przewody zapłonowe. Ale przy cenie gazu 2.15zł mega się opłaca. Ja kupiłem autko już z instalacją gazową. Więc za nią nie płaciłem.
              Spalanie ok 10-11 litrów, dynamika praktycznie na tym samym poziomie. Śmieszą mnie ludzie, którzy mówią, że gaz to się nadaje do zapalniczek.
              Asustor AS-5002T z MPD + konwerter USB .3lite + DAC PCM1704 by olog + autorskie PRE z PVC + Monobloki Ravlus Amplifilo + kolumny Tatami Audio Hudba

              Skomentuj


                Myśle o wszyskich kosztach od ceny samochodu do najdrobniejszych napraw.

                Skomentuj


                  Zamieszczone przez LuSzTi Zobacz posta
                  Ja kupiłem autko już z instalacją gazową.
                  To inna sprawa:)
                  Zamieszczone przez LuSzTi Zobacz posta
                  Ja w swoim autku mam LPG, stare jeszcze, drugiej generacji.
                  Te starsze instalacje mają tą zaletę że można uruchamiać auto od razu na LPG.Kolega kupił dla żony A4 benzyniaka,zagazował go sekwencją na którą wydał 3kz.Żona jeżdziła tym autem do pracy ok 7km w jedną stronę.Auto z tą instalacją trzeba uruchamiać zawsze na benzynie i samoczynnie przełącza się na LPG.Efekt był taki iż musiał min raz w tygodniu tankować benzynę min za 50zł.W rozrachunku miesięcznym nie było to opłacalne i auto sprzedał bo LPG w tej sytuacji się nie sprawdziło....co innego jakby jeżdziło w dłuższe trasy

                  Skomentuj


                    Ktos z okolicy?
                    http://otomoto.pl/seat-leon-polska-1...C29567534.html

                    Górno / świętokrzyskie.

                    Skomentuj


                      Zamieszczone przez roman763 Zobacz posta
                      Te starsze instalacje mają tą zaletę że można uruchamiać auto od razu na LPG.Kolega kupił dla żony A4 benzyniaka,zagazował go sekwencją na którą wydał 3kz.Żona jeżdziła tym autem do pracy ok 7km w jedną stronę.Auto z tą instalacją trzeba uruchamiać zawsze na benzynie i samoczynnie przełącza się na LPG.Efekt był taki iż musiał min raz w tygodniu tankować benzynę min za 50zł.W rozrachunku miesięcznym nie było to opłacalne i auto sprzedał bo LPG w tej sytuacji się nie sprawdziło....co innego jakby jeżdziło w dłuższe trasy
                      Niewiedza powoduje bledne przekonania. Instalacja byla zwyczajnie zle ustawiona, w moim autku zima przeskakuje na gaz po niecalym kilometrze, latem odrazu po odpaleniu. Wiec wystarczylo dac gazownikowi na regulacje a nie sprzedawac auto :)

                      Skomentuj


                        Zamieszczone przez Shiver Zobacz posta
                        Niewiedza powoduje bledne przekonania.
                        Tu się mylisz:),auto było wielokrotnie na ustawianiu "map"wcześniejsze przełączanie skutkowało nierówną pracą itp....przy okazji wymienili termostat,czujnik temp i coś tam jeszcze i bez zmian.Ten model podobno tak ma

                        Skomentuj


                          Zamieszczone przez roman763 Zobacz posta
                          Dokładnie tak,trzeba się więc liczyć iż za odrobinę luksusu trzeba będzie słono zapłacić za serwis,ewentualne naprawy.Są auta mało awaryjne,tanie w utrzymaniu,jakie?wystarczy spojrzeć czym jeżdzą taksówkarze w Twoim mieście?albo z innej beczki większość firm oferujących przewóz osób (spływy kajakowe,przewóz osób w górach itp...)korzysta z VW T4.Czy nie stać ich na zakup np T5?Wystarczy tylko spojrzeć na koszt utrzymania obu modeli oraz porównać ich awaryjność.......
                          Ciekawa teoria, ale sprawdza sie chyba w tak biednych krajach jak Polska. Jak bywam w Niemczech, to taksiarze jezdza najnowszymi mercami i dobijaja nimi bez problemu pol banki na liczniku. Problem w tym, ze u nas utarlo sie takie postepowanie, ze samochod trzeba naprawic jak przestanie jezdzic. Tak to zaden samochod wiele nie wytrzyma. Taksiarze za odra serwisuja swoje auta zgodnie z zaleceniami producenta, to i jezdza bez problemow.
                          Malo tego, kiedys musialem wracac z Niemiec busem. NIESTETY przyjechal wlasnie takie zlom T4, w ktorym jest malo miejsca, klimatyzacja wlasciwie nie dziala, w srodku jeden wielki huk i przeciag, przyjemnosc z jazdy bardza watpliwa. Cale szczescie za granica byla przesiadka i juz pod dom jechalem w cywilizowanych warunkach w Renault Traffic. Pelno miejsca, klima, cisza, komfort. Tak to mozna jechac i placic...

                          Skomentuj


                            Zamieszczone przez roman763 Zobacz posta
                            Kolega kupił dla żony A4 benzyniaka,zagazował go sekwencją na którą wydał 3kz.Żona jeżdziła tym autem do pracy ok 7km w jedną stronę.Auto z tą instalacją trzeba uruchamiać zawsze na benzynie i samoczynnie przełącza się na LPG.Efekt był taki iż musiał min raz w tygodniu tankować benzynę min za 50zł.
                            Dużo zalezy pod samego silnika, jak szybko łapie on temperaturę ale i tez od temp. przełączania na gaz. Ja w pugu mam ustawione na 30st.C i przełącza mi sie na gaz przy temp otoczenia ok. 10st.C po przejechaniu 700m jak są takie skwary jak ostatnio to 200m starczy.

                            Skomentuj


                              Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz posta
                              Ciekawa teoria, ale sprawdza sie chyba w tak biednych krajach jak Polska. Jak bywam w Niemczech, to taksiarze jezdza najnowszymi mercami
                              Bogatszy kraj,lepsze taksówki:)A tak na poważnie niemieckie korporacje działają na innych zasadach,oni zmieniają całą flotę aut co kilka lat stać ich na to.Poza tym auta są własnością korporacji,kierowca jest tylko pracownikiem i ma jezdzić,nie obchodzą go serwisy,naprawy,koszty utrzymania.w przeciwnym razie dalej by jeżdzili poczciwymi W124:)Nie na darmo mówi się odpowiadając na pytanie:jaki jest najlepszy samochód?służbowy!!!
                              Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz posta
                              NIESTETY przyjechal wlasnie takie zlom T4
                              czy każda t4 to złom?hm....a co powiedzieć o tych co szarpneli się na t5 a zapomnieli odłożyć pieniędzy na serwis,naprawy?ile takich złomów jezdzi po naszych ulicach?Jeśli się dba o auto to nawet starą T4 np:multivan można miło podróżować:)
                              Problem mają ci,którzy kupują luksusowe auta za ostatnie pieniądze a póżniej płaczą że części,serwis taki drogi .To samo tyczy się gazu,każde auto można "zagazować"ale nie każde warto:)Osobiście śmieszą mnie ludzie którzy "gazują"luksusowe Lexusy,Mercedesy itp.To jakby do Porsche założyć hak i holować przyczepkę z węglem

                              Skomentuj


                                Zamieszczone przez roman763 Zobacz posta
                                czy każda t4 to złom?hm....a co powiedzieć o tych co szarpneli się na t5 a zapomnieli odłożyć pieniędzy na serwis,naprawy?ile takich złomów jezdzi po naszych ulicach?Jeśli się dba o auto to nawet starą T4 np:multivan można miło podróżować
                                Wiekszosc T4 jakie widuje na naszych drogach, to ledwo trzymajace sie kupy wraki. Czasami sie dziwie jak to przechodzi przeglady techniczne? Tym co sie szarpneli na T5 mozna tylko powiedziec, ze na swiecie istnieje nie tylko firma VW.

                                Z podrozowaniem to jest roznie. Jak sie czlowiek z malucha do duzego fiata przesiadl, to myslal, ze Boga za nogi zlapal. Tak samo jest z samochodami. Chwalimy to co mamy do czasu, az sie lepszym nie przejedziemy. :)

                                Skomentuj


                                  Zamieszczone przez 40neos Zobacz posta
                                  Witam jeszcze raz pozwolę sobie odświeżyć wątek diagnostyki samochodów osobowych
                                  Chciałbym abyście doradzili mi jaki tester diagnostyczny mogę sobie śmiało zakupić z tych 2 lub jeżeli macie jakieś pomysły śmiało podsuwajcie. Do przeznaczenia mam 1000 zł Dodam, że stawiam dopiero kroki w diagnostyce i elektronice samochodowej.

                                  Oto moje 2 typy :

                                  http://allegro.pl/najlepszy-v-scan-m...314066210.html - znalazłem wiele dobrych jak i średnich opinii mówiących o tym, że tym testerem bez problemu można usunąć błedy, wgrywać adaptacje, ale poza tym do niczego nie jest zdolny


                                  http://allegro.pl/autocom-cdp-3w1-20...338814222.html - odnośnie tego spotkałem się z wieloma dobrymi opiniami iż oprócz podstawowych rzeczy typu diagnoza, kasowanie błędów, adaptacje itd posiada wiele innych zaawansowanych opcji

                                  Aktualnie mam w posiadaniu interfejs diagnostyczny VAG KKL Line, obsługujący tylko 4 marki pojazdów, a chciałbym rozszerzyć swoją wiedzę pracując z innymi markami pojazdów.. w grę nie wchodzi raczej kupno kolejnych interfejsów, a już coś konkretniejszego

                                  Marzeniem jest kupno KTS 200 albo jakiegoś Launcha ,ale do tego jeszcze dojdę
                                  Autocom, ale nie ryżowy. Ori 1200zł netto z tego co pamiętam. Te to ponoć chinol

                                  Skomentuj


                                    Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz posta
                                    Cale szczescie za granica byla przesiadka i juz pod dom jechalem w cywilizowanych warunkach w Renault Traffic. Pelno miejsca, klima, cisza, komfort. Tak to mozna jechac i placic...
                                    To też ciekawa teoria bo jechałem u nas firmowym traffikiem (osobowym) i wcale jakoś super cicho nie było a zawias był cholernie twardy i fotele niewygodnie. W zasadzie z przejazd do bielska na targi wcale komfortowym nazwać nie można bylo. Moze w porównaniu do jakiegoś rozpadajacego sie T4 tak ale w skali bezwzględnej to już nie.

                                    Skomentuj


                                      Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz posta
                                      ja wiem ze jak bedzie mnie stac na samochod to kupie S124 bogato wyposazony i bede mial samochod na dekady
                                      Nie mialeś moze na mysli w126 albo W140?
                                      A co prawda to prawda kupujac W124 za min 12-15tyś kupujemy dobry egzemplaż który bedzie o wiele lepszy niż np nowa laguna megane czy inny tego typu złom:)

                                      Skomentuj


                                        Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz posta
                                        Nie ma prawa sie nic stac jak widac, auto stoi przy krawedzi desek, a one same grube i bardzo mocne. Takie obciazenie dla nich to pryszcz. Poza tym pod spodem sa jeszcze polozone dechy, ktore podpieraja przod auta i tyl, w razie "W".
                                        Noi stało się - na szczęście nic nikomu, podłożyłem lewarek głębiej, tak wjechałem przednimi kółkami ok 15cm na dechy dwie, podniosłem, miałem wchodzić do kanału a tu jeb... dechy! nigdy więcej! i nikomu nie polecam...

                                        BTW, udało się komuś kupić pompkę (minikompresor) z biedronki? bo byłem w 8 w poniedziałek i w żadnej już nie było...
                                        Miałby ktoś możliwość zakupu i wysyłki?

                                        Skomentuj


                                          Lukasz w ktorych byles? Jedna mam kolo bloku, moge skoczyć i zobaczyc :)

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X