poruszyliscie temat tarcz mikoda - mam u siebie juz 3ci sezon w wersji GT (nacinane i nawiercane - oczywiscie wentylowane) tarcza na przodzie ma 322mm i nie mam z nimi zadnego problemu. Sila hamowania na duzy plus, jakosc wykonania bardzo dobra. zdarza mi sie jezdzic dosc szybko i ostro i w polaczeniu (220kucy) z dosc miekkimi klockami TRW ktore mimo pylenia bardzo lubie za jakosc hamowania stanowia rewelacyjny zestaw.
przed zakupem duzo o nich czytalem i dokonalem swiadomego wyboru
ps. mikoda robi tarcze mi dla brembo
Ale to juz wlasna konstrukcja? Juz chyba nie wspolpracuja z lotusem?
To juz dawna historia. Wspolpraca z Lotusem dotyczyla Corvette C4 ( lata80-90), a w szczegolnosci modelu ZR1. Lotus przeprojektowal silnik GM, dodajac mu 32 zaworowe glowice ( silnik LT5 ). To chyba byl jedyny silnik w histori Corvette, ktory mial 4 zawory na cylinder. Pozniej byly jakies wersje specjalne auta, w ktorych Lotus grzebal w hamulcach i zawieszeniu.
Nastepne generacje, czyli C5, C6 i obecna C7 to juz dzielo amerykanskie.
Swego czasu największy syf na rynku. Ponoć pracownicy byli wstanie poznać czy tarcza nadaje się do wyjścia z fabryki czy wraca na przetop. Lata do tyłu zwroty do fabryki wracały tirami. Aktualnie podobnie jest z wieloma innymi tarczami także.
Nowe tarcze które kumple montują do BMW zaraz po montażu nie mieszczą się w dopuszczalnych granicach bicia
wiedzialem ze to bylo dawno (pierwsze dobrze jezdzace amerykance) ale nie wiedzialem ze az od C4
oj widac braki w wiedzy :/
W sumie to nalezaloby oddzielic amerykanskie auta uzytkowe i startujace w sporcie. W tamtych czasach wlasciwie nie bylo potrzeby budowy wypasionych fur sportowych dla przecietnego fatboya. Ameryka to zupelnie inny swiat, auto mialo byc mocne i fajnie wygladac, no i byc wygodne. Drogi dlugie i szerokie, kto tam myslal o zakretach.
Natomiast wyczynowe wersje startujace w wyscigach to juz nie przelewki, bez problemu nawiazywaly walke z reszta swiata.
Swego czasu największy syf na rynku. Ponoć pracownicy byli wstanie poznać czy tarcza nadaje się do wyjścia z fabryki czy wraca na przetop. Lata do tyłu zwroty do fabryki wracały tirami. Aktualnie podobnie jest z wieloma innymi tarczami także.
Nowe tarcze które kumple montują do BMW zaraz po montażu nie mieszczą się w dopuszczalnych granicach bicia
W takim razie, która marka jest godna polecenia ? Moja Astra 4 ma 30 tkm przebiegu i już drugie tarcze dostały bicia (po przebiegu ok 12-18 tkm). Pierwsze wymienili na gwarancji, te też będę reklamował ale kiedyś gwarancja się skończy i pewnie będę musiał sam zainwestować w coś porządnego.
---------- Post dodany o 09:25 ---------- Poprzedni post o 09:23 ----------
W sumie to nalezaloby oddzielic amerykanskie auta uzytkowe i startujace w sporcie. W tamtych czasach wlasciwie nie bylo potrzeby budowy wypasionych fur sportowych dla przecietnego fatboya. Ameryka to zupelnie inny swiat, auto mialo byc mocne i fajnie wygladac, no i byc wygodne. Drogi dlugie i szerokie, kto tam myslal o zakretach.
Natomiast wyczynowe wersje startujace w wyscigach to juz nie przelewki, bez problemu nawiazywaly walke z reszta swiata.
Widzę że również w C7 są wierni resorowi poprzecznemu, ciekawe rozwiązanie, chyba nikt inny tego nie stosuje. Przedni zawias "prawie" jak w maluchu :-)
W takim razie, która marka jest godna polecenia ? Moja Astra 4 ma 30 tkm przebiegu i już drugie tarcze dostały bicia (po przebiegu ok 12-18 tkm). Pierwsze wymienili na gwarancji, te też będę reklamował ale kiedyś gwarancja się skończy i pewnie będę musiał sam zainwestować w coś porządnego.
ATE - już co prawda 2 komplety montowane na tył (na tł są mniejsze tarcze) - każdy do innego i nie ma problemów. Niedługo będzie wymiana tarcz na przodzie i znów będzie ATE.
Moja Astra 4 ma 30 tkm przebiegu i już drugie tarcze dostały bicia (po przebiegu ok 12-18 tkm)
Na początek to powinni przy reklamacji wykonać pomiar bicia piasty. W nowszych samochodach piasta jest często aluminiowa, dla zmniejszenia wagi. Problem w tym, że przy zmianie kół często piasta jest przeciągnięta, przez dokręcanie śrub za dużą siłą pneumatem.
Przy montażu nowych tarcz także powinni zmierzyć bicie tarczy. Już kilka razy mieliśmy tak w firmie, że tarcze od razu wracały, bo bicie nie mieściło się w normie.
Kolejna ważna sprawa to tarcze zakładamy na oczyszczoną piastę i na sucho, bez jakiegokolwiek smaru. Smar potrafi doprowadzić do bicia tarcz.
Po montażu ważne jest dobre dotarcie hamulców i wcale nie trzeba robić kilkuset kilometrów. Rozpędzamy się do 80-100km/h i opieramy nogę na hamulcu delikatnie hamując do 20-30km/h. Powtarzamy to kilka razy.
Przy tarczach np. ATE od razu widać czy wystarczy czy nie, bo są pokryte cienką warstwą farby, która ściera się i odsłania tarcze.
W nowszych autach należy też zwrócić uwagę na klocki hamulcowe, które często są kierunkowe
U mnie tarcze przejechały ok 12 Tkm bez żadnego problemu i dość nagle pojawiło się bicie, co by sugerowało raczej jakieś odkształcenie termiczne. Poważnej kałuży na rozgrzanych tarczach raczej nie zaliczyłem, myślę że poprostu są z jakiegoś dupnego materiału który w pod wpływem ciepła (którego tam akurat nie brakuje) się deformuje. Tarcze oryginalne GM (co oczywiście wcale nie oznacza że dobre).
Nie ukrywam że jestem fanem Porsche, ale jest jeszcze jedna marka, która wywołuje szybsze bicie serca :)
Maserati 3500GT Vignale Spyder, zbudowano ich 242, cena za sztukę we wzorowym stanie sięga ćwierć miliona euro. Może kiedyś :)
Jakby komuś było mało to podsyłam link do galerii, wystarczy kliknąć miniaturę po prawej i wyświetli się większe zdjęcie u góry strony http://www.kidston.com/kidston-cars/...ignale-Spyder#
kupil stilo 1,6
nie wiem jakie bo tym razem nie chcialo mi sie z nim jechac
ale te stilo maja paskudne wnetrza :???: takie tandetne jakby to byla kanapa z marketu a nie samochod :/
Stilo sa ok. Duzo tego się ostatnio pojawiło bo mu lata płyną i staje się atrakcyjny cenowo wiec z reichu ciągną je polscy złomiarze. To miał być pierwszy model Fiata na całkowitym "full-wypasie". W przeciwieństwie do tradycji koncernu auto miało nie mieć wersji ubogiej (czyli nie "goła blacha" jak to było zwykle u Fiata)
jezeli "brak ubogiej wersji" u nich oznacza elektryke z przodu, reczna klime i wspomaganie kierownicy to ja podziekuje za takie bajery :/
oj sorki - ma jeszcze duze wygodne fabryczne radio i przesuwana tylna kanape
samochod faktycznie kupil ladniejszy niz poprzedni jaki ogladalismy. czarny, czarne wnetrze, bez szyberdachu. tylko drobiazgi zuzyte
Spoko oko, mi od jakiegoś czasu poducha mruga błędem, i zastnawiam się skąd skitrać kasę na matę pod siedzenie, bo symulator maty nie bardzio chce działć tak jak powinien. Pozatym mam najdziwniej spalające bene auto, czy butuje czy też nie w mieście spala koło 10l/100. Denerwuje mnie to strasznie ale skończyły mi się pomysly co może być przyczyną.
Skomentuj