Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

wątek motoryzacyjny

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Zamieszczone przez sobiepanski Zobacz posta
    Jeśli skręcasz w lewo a po twojej prawej stoją samochody to znaczy że nie możesz jechać, bo nie widzisz drogi za nimi na którą masz zamiar wjechać. Jeśli przy lewoskręcie po twojej prawej stoją samochody to albo maja czerwone światło (masz takie samo jeżeli nie stoi osobny sygnalizator na pasie) albo stoją bo z prawej strony do skrzyżowania zbliżają się samochody. Dyskusja staje się jałowa, możemy tak analizować setki różnych skrzyżowań i się przekonywać.

    Nie wolno wyjeżdżać na skrzyżowanie zza czekających samochodów bez widoczności pasa po prawej. Jeśli tak jeździsz to tylko dlatego że masz poczucie bezpieczeństwa z powodu ilości KM pod maską. Bez tylu kuców nie byłbyś taki śmiały i spokojnie czekał aż ruszą ci mający lepszą widoczność.
    Chyba sobie skrzyżowań nie będziemy rysować, ale przypominam, że mnie chodzi o duże skrzyżowanie - każdy pas ma swoje światło. Jeżeli ty masz lewoskręt, to ci z naprzeciwka też skręcają w lewo a stojący po prawej stoją, bo mają czerwone. W omawianym wypadku skręcających z naprzeciwka w lewo nie było lub ruszali jak "L" szukając biegów albo bawiąc się komórką, po mojej prawej stały auta do swojego lewoskrętu, a obok nich pas do jazdy na wprost był pusty i z niego wyleciał przecinak.
    Swoje zdanie na ten temat mam i go nie zmienię, ty takoż masz swój pogląd i go nie odmienisz.
    Masz jednakoż rację, dyskusja staje się jałowa, ale przynajmniej prowadzona jest z kulturą, nie jak większość przegaduszek na forach :)

    Skomentuj


      Mialem dzisiaj nieciekawa sytuacje. Jadac drugim autem ( Scenic II ) w miescie okolo 45 km/h zza zywoplotu wyskoczyl mi sredniej wielkosci pies. Predkosc nieduza, ale gdybym nie przycisnal hamulca do dechy i nie ominal przeszkody, to piesior pewnie stracilby glowe. Chwala inzynierom za ABS, ktory daje ogromne korzysci. Mialem doskonaly przyklad na to, jak hamowanie na asfalcie ze zblokowaniem kol daloby fatalny w skutkach efekt.

      Skomentuj


        Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz posta
        Pomijajac skrajne przypadki mozna napisac, ze kazde auto jest na tyle bezpieczne na ile jego kierowca jest madry i odpowiedzialny. Brawura i glupota na drodze jest powodem 99% wypadkow.
        I to jest dla mnie kwintesencja tematu.
        Co do mocnych aut z dużymi silnikami - z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że ich kierowcy rzadziej łamią przepisy, jeżdżą w miarę spokojnie, bo to zwykle doświadczeni kierowcy (młodzików nie stać na takie auta). Natomiast stare rzęchy, często szaleją bez opamiętania, wyprzedzają tam gdzie nie można itp. Więc pisanie o tym, że drogie mocne auto służy do przedłużania czegokolwiek zalatuje mi jedynie zazdrością. Mnie też nie stać na taką superbrykę, ale dla wielu to normalny codzienny samochód i nie przywiązują do tego większej wagi.
        Co do wyprzedzania to każdy dodatkowy koń poprawia bezpieczeństwo, chyba że kierowca jest niedoświadczony (w szczególności tył napęd). Dlatego tak często słyszymy o śmiertelnych wypadkach, gdzie stare bmw zawinęło się na drzewie.

        Skomentuj


          Panowie, Peugeot 406 1,8 16 V z fabryczną instalacja LPG - co sądzicie? Wiem, że kilka osób tutaj jeździło lub jeździ samochodami tej marki - może ktoś konkretnie takim modelem? Podstawowe problemy tego egzemplarza to wiek, bo z 2001 roku, i 220k na liczniku (jest jakieś tam potwierdzenie tego w papierach).

          Skomentuj


            Nie wiem jak 16v ale wersja 8v jest doskonala do zasilania LPG. Ten silnik byl oczywiscie rowniez w Cytrynach i tam ma bardzo dobre opinie. Zrobilem pare tys Xantia z silnikiem 1,8 16v benzyna i moge napisac, ze silnik specjalnie do oszczednych nie nalezy, chyba ze jezdzi sie naprawde wolno. Z koleji jak sie chce jezdzic szybciej to 1.8 jest zwyczajnie za maly do 406.

            Skomentuj


              Z tego co się zorientowałem, to siedzi tam jakieś 120 KM - jak dla mnie jest to wystarczająca moc. Mała oszczędność tego silnika też niespecjalnie mi przeszkadza, bo gaz kosztuje teraz grosze - a nawet jak nieco podskoczy, to... cóż, będzie trzeba kupować drożej. Instalacja LPG jest w tym samochodzie fabrycznie zamontowana - traktuję to jako zaletę (choć, jak zapewne niektórzy wiedzą, zasilanie LPG oceniam zawsze in plus - niezależnie od tego w jaki sposób znalazło się w samochodzie ).

              Skomentuj


                Tam bylo 110km i 116km. Paradoksalnie, to silniki 8V sa lepsze do spokojnej jazdy. Lepszy przebieg momentu obrotowego. Ale jesli instalacja jest fabryczna ( i dobrze serwisowana ) to pewnie wszystko bedzie ok. Na koniec i tak wszystko rozchodzi sie o cene, jak sie oplaca to trza brac :)

                Skomentuj


                  Nie wiem jak się sprawuje ten 1,8 ale kolega razem z ojcem miał 2 406 2.0, a teraz zmienił ją na 3,0 v6 i dalej jest zadowolony, na awaryjność specjalnie nie narzekał, wiadomo auto ma już swoje lata i będzie trzeba coś tam zawsze zrobić:)

                  Skomentuj


                    1,8 w 406 to już w miarę optymalne połączenie. W 407 1,8 jest trochę za słaby, ale i auto jest trochę cięższe. Ogólnie to benzynowe jednostki Peugeota zwłaszcza 1,8 i 2,0 a nawet i 3,0 do dobre jednostki, mało awaryjne i tanie w naprawach.

                    dabyl, piszesz ze instalacja jest fabryczna, nie brał bym tego za "+" bo i tak zależy kto ją zakładał. W ASO wielu marek pracują takie same niedojdy jak i w nieautoryzowanych serwisach, a pamiętaj ze o dobrego gazownika ciężko.

                    Kolejna sprawa. Ile samochód przejechał na gazie, jakie podzespoły zostały użyte i jak wygląda sam instalacja (zdjęcia poglądowe). Mając taki zestaw informacji mozesz już coś wiecej dowiedziec sie np na forum lpg. Chociaz jeśli auto jest tanie i przy wstępnych ogledzinach nie wykazuje jakiś objawów nieprawidłowej pracy na lpg, to można olać resztę. Ceny nowych komponentów takich jak wtryski, czy reduktor które po dużym przebiegu moze bedzie trzeba wymienić nie są jakieś strasznie wysokie.

                    A tak poza tematem. Ostatnio przegladałem temat o spalaniu w 407 różnych jednostek napędowych i negatywnie zaskoczył mnie 2,0HDI. Jego spalanie wach się w graniach 8-10l miast i ok.6l trasa gdzie w moim przypadku 2,0PB pali 10l w mieście i 7l w trasie. Gdzie ta ekonomiczność diesla? Jedynie wartym uwagi jest 1,6HDI, ten pali naprawdę mało i mozna jeszcze dorwać wersje bez koło dwumasowego i filtra DPF w autach takich jak 307 i 407.

                    Skomentuj


                      Śmigam 406tką juz ponad 5 lat, wersją przedliftową, jak kupowałem poliftowe troche drogie były . Do zalet to na pewno można zaliczyć wytrzymałość blachy i komfortowe zawieszenie przyjednoczesnej dobrej trakcji (wielowahacz z tyłu). Może hardkorowi posiadacze pancerwagenów kręciliby nosem ale dla normalnejgo użytkownika auto prowadzi się swietnie a przy tym jest od innych aut bardziej komfortowe.

                      Najczęstsze usterki to łączniki stabilizatorów przód, regulatory zbieżności tył. Generalnei jak zawieszenie się zrobi to bez zaglądania spokojnie starcza na 40-50 tys, po czym łącznik z przodu jest do wymiany. Z tyłu jest wytrzymalsze ale wymiana np szumiącego łożyska to spory koszt bo wymienia się całą piastę.

                      Do tego elektryka, potrafia się psuć drobiazgi. Nie unieruchamiają auta ale moga wkurzać. U mnie np przestało działać zapalanie swiatełka w kabinie po otwarciu drzwi kierowcy, bardzo częsta usterka. Tak smo padł silniczek regulujacy obieg powietrza (kabina/zewnatrz), również czesta usterka w wyniku źle zaprojektowanej elektroniki silniczek sie nie wyłacza i mieli trybiki. W wersji z kilatronickiem jest juz podobno lepiej.
                      Liczniki sagema potrafią pokazywac co chcą. U mnie wskaźnikowi paliwa absolutnie nie można ufać, licznik prędkości czasem żyje własnym życiem wskazując 60 przy 20 (jak sie stuknie to wraca do normy) , przez pół roku miałem "spaloną" kontrolkę zapalenia świateł która w cudowny sposób sie naprawiła i działa bezproblemowo do dzisiaj.
                      Wymiana żarówek w tylnych lampach to hardcore bo trzeba zdemontowac tapicerkę bagażnika co nie jest takie proste i przyjemne. Na szczęscie tylko raz tam zaglądałem. Z przodu wymiana żarówek mjania bezproblemowa.
                      Z wad nalezy zaliczyć rdzewiejacy ogranicznik otwarcia tylnych drzwi. Niby jest ocynk na nim ale i tak rdza sie zbiera i drzwi zaczynaja się ciezko otwierać. A ze z nich prawie nie korzystam, wiec regularnie nie jest to wycierane i po roku okazuje sie że z drzwiami trzeba sie szarpać. To samo pokutowało w p405.
                      Materiały eksplatacyje tj olej, filtry są tanie. Troche więcej kosztuja wycieraczki (ok 6 dych za komplet).

                      Na + musze zaliczyc układ klimatyzacji, może nie jest jakiś super wydajny ale jak dotąd nie miałem z nim absolutnie żadnych problemów. Raz ją nabiłem, jakieś 1,5 roku po zakupie i zupełnie niepotrzebnie bo była prawie pełna.
                      Kolejny + to wspomaganie kierownicy, moim zdaniem jest idealnie zestrojone do tego auta. Nie za lekkie nie za cieżkie.
                      Kolejny + to przestronna kabina. Auto w dniu premiery było jednym z najszerszych w swojej klasie i to czuć jak się wsiada. Ergonomia jest bez zarzutu, wnętrze prsote i estetyczne, mi pomimo tych 16 lat sie bardzo podoba. W porównaniu do nowszych aut to te nowsze jada tandetą ze swoim marnym plastikiem i milionem zbędnych guzików. Całość psuje może troche kretyński patent umieszczenia klaksonu na manetce kierunkowskazów przez co praktycznie nigdy go nie używasz bo sie zastanawiasz gdzie masz klakson a jak już sobie przypomnisz to mija powód konieczności jego użycia .
                      Kolejny + to spalanie, u mnie takie lub niższe niż podaje producent co obecnie jest chyba nie do pomyślenia bo wszyscy oszukują na potęge.

                      Ogólnie fajne, dość wytrzymałe auto ale czasem potrafi być drogie w naprawach.

                      Skomentuj


                        Yoshi bardzo ładnie opisał całą rodzinę PSA - dobre ale upierdliwe Zwłaszcza elektronika płata wiele figli i jest wiele usterek/przypadłości z rodziny TTTM (ten typ tak ma). Na szczęście jest internet i przy Peugeotach warto z niego korzystać, zeby nie jeździć niepotrzebnie do mechanika

                        Skomentuj


                          A w mojej Merivie B po przebiegu 28 kkm mam błąd przepływomierza (P1101). Ciekawostka.

                          Skomentuj


                            Tylko Yoshi pisze o wersji przed liftem, ja na podworku mam 2 peugeoty 406 2002r 2.0HDI, 1999 2.0 HDI. W tym z 99r mam juz ponad 270k przebiegu i oprocz sprzegla to nic tam nie wymienilem a auto w polsce juz ponad 6lat. Faktycznie ta elektronika nie powala ale dosc latwy dostep jesli sie cos robi to duzy plus. Co wiecej w obu spalanie mam ponizej 7litrow, no zima bylo 8 no ale to zima... Dla porownania ojciec mam 2.2 HDI 136 HP spalanie niemalze 10l a specjalnie nie czuc roznicy w przsypieszeniu, ale moze to przez wieksza bude (607).

                            Skomentuj


                              1.6HDI ma rewelacyjne spalanie, większe pojemności już nie. Mamy takie zainstalowane w firmowym Berlingo i chłonie coś koło 5,5 litra.

                              Skomentuj


                                Siostra jezdzi Pezotem 306 z 2.0 hdi 107 koni. Przebieg oryginal okolo 160tys, pelna ksiazka serwisowa. Bylem zaskoczony jak to auto jezdzi, tzn jak slabo jezdzi. Silnik zlopie sporo ale w koncu to 2 litry, a mocy brak. Slaby moment obrotowy, zupelnie nie czuc w tym aucie przyspieszenia, 1.9 tdi 101 koni to przy tym szatan. Przemilcze jakosc wykonania plastikow, dramat to malo powiedziane.

                                Skomentuj


                                  Panowie, dzięki za opinie i wskazówki. Najbardziej zastanawiałem się właśnie nad ewentualną awaryjnością tego samochodu, bo jak wiadomo po sieci krąży mnóstwo opinii na ten temat - w ogóle na temat francuzów. Jest to dla mnie nie do końca wiarygodne, bo np mój brat jeździ citroenem - już któryś tam rok - i nie narzeka w ogóle na awaryjność. Coś tam tylko wymienia na bieżąco, elementy eksploatacyjne. Zastanawiałem się więc czy ta awaryjność to fakt, czy tylko powielany przez wszystkich mit. W firmie, w której pracuję, też jeździ kilka Peżotów i Cytryn - ale tego akurat nie biorę pod uwagę, bo to nieco inny sposób eksploatacji pojazdu.

                                  Ta 406, o której wspomniałem jest całkiem OK, dobrze utrzymana i w dobrym stanie technicznym - przynajmniej na pierwszy rzut oka - choć ciężko mi to tak do końca określić. W każdym razie "chodzi fajnie". Jest drugim właścicielem (samochód kupiony w polskim salonie - jest faktura zakupowa, książka serwisowa z przebiegami). Gość chce za nią osiem i pół klocka. Niby OK, ale... Stara ta bryczka i nie wiem czy chcę się w nią pakować. Nawet jeśli nie jest awaryjna (z wyjątkiem elektroniki czy tam elektryki), dobry silnik itd, to jednak jest to już staruszek. Chyba się jeszcze wstrzymam i poszukam czegoś nowszego

                                  A może mi jednak coś odbije :flapper: Pożyjemy, zobaczymy.

                                  Dzięki jeszcze raz, zwłaszcza Tobie Yoshi, za opinie.

                                  Skomentuj


                                    8500 to ciute dużo:) kumpel za swoją 406 3,0v6 z nowa instalacja gazu wydał lekko ponad 10000zl(z czego instalacja pochłonęła 4000zl) i powiem szczerze że przez pewien czas mu zazdrościłem mimo że mam sporo lepsze auto Ten dźwięk v6

                                    Skomentuj


                                      Zamieszczone przez csbiczek Zobacz posta
                                      8500 to ciute dużo:) kumpel za swoją 406 3,0v6 z nowa instalacja gazu wydał lekko ponad 10000zl(z czego instalacja pochłonęła 4000zl) i powiem szczerze że przez pewien czas mu zazdrościłem mimo że mam sporo lepsze auto Ten dźwięk v6
                                      Gdyby nie to że trochę irytuje mnie instalacja gazowa i to że musiałem śmigac swoim do pracy 100km dziennie , przez co musiałem kupić diesla , to bym szykał 406 właśnie z takim motorem. Nawet teraz kusi mnie żeby zmienić na taki powiedzmy z rocznika 02-03 , najlepiej 03 zeby był jak najmłodszy no i pojeździć jeszcze parę lat. Z drugiej strony swojego na bierząco robię i szkoda bo naprawde sporo w niego włożyłem, chociażby zawieszenie , pracuje praktycznie jak w nowym .

                                      dabyl z awaryjnością francuzów, przynajmniej tych starszych bez tony elektroniki, chyba jest tak, że psują się dość intensywnie, ale zwykle są to awarie bardziej wkurzające niż unieruchamiajace kompletnie pojazd. Mi sie nie zdarzyło się tak żeby popsuł na tyle aby nie chciał jechać. Poza dwoma razami gdy raz zamarzła mi ropa , dwa jak wypadl mi waż z chłodnicy i wylal sie cały płyn przy czym wypadło dlatego ze tą chłodnice wymieniałem i nie sprawdziłem jak dobrze trzyma się ten stary wąż w nowej chlodnicy. No i się nie trzymał (a to dlatego że własnie we francuzach spotkasz mase dziwacznych "patentów" jak np mocowanie tkaiego węża na jedną zawleczkę która tam o coś zachacza, jak to coś skoroduje to już sie nie trzyma, zamast to kurde solidnie na opaskę śrubową przymocować)

                                      Skomentuj


                                        Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                        Gdyby nie to że trochę irytuje mnie instalacja gazowa i to że musiałem śmigac swoim do pracy 100km dziennie
                                        Kolega bardzo sobie chwali tą instalację gazową, zero różnicy w jeździe za to w kasie widać mocno:) średnio 10l gazu mu wciągnie czyli jeździ taniej niż ja moim dieslem a ma prawie 200koników pod maska:) Co do awaryjności to robił przy nim coś przy rozruszniku i parę innych drobiazgów ale nic specjalnego u tam nie klękło:) Ja mojego cytrusa mam tez już prawie rok i poza olejami i filtrami robiłem tylko sprzęgło z 2masą bo niestety kupiłem z zajechanym sprzęgłem(tylko i aż ale teraz mam zmienione wszystkie filtry, rozrząd i sprzęgło i wiem że trochę pojeżdżę:) ) No czeka mnie jeszcze wymiana siłowników w klapie bo powoli słabo trzymają ale to są raczej drobiazgi:)

                                        Skomentuj


                                          Zamieszczone przez dabyl Zobacz posta
                                          ..................Jest to dla mnie nie do końca wiarygodne, bo np mój brat jeździ citroenem - już któryś tam rok - i nie narzeka w ogóle na awaryjność. Coś tam tylko wymienia na bieżąco, elementy eksploatacyjne.
                                          ..................................
                                          Ja mam od nówki 307 (rocznik 2005) i też tylko eksploatacyjne wymieniam.
                                          Sąsiad ma od nowego 807 ładnych parę lat i też nie ma problemów.
                                          Odwagi :)

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X