to wtedy będzie najprościej, najszybciej i najmniej problematycznie zmienić tłumik po prostu - albo podjechać do tłumikarza, może akurat przypadkiem będzie miał co dosztukować, żeby działało.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
wątek motoryzacyjny
Collapse
X
-
Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz postaa dlaczego ploter jeszcze sie nie pochwalil swoja maszynka?
Jak się ma w sumie 4 kółka ;D
Last edited by ploter; 07.11.2016, 21:50.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz postajeszcze junaka nie sprzedales?może się znajdzie druga połówka to się ze mną pokręci po okolicach
Skomentuj
-
czy ktos z forumowiczow uzywa opon calorocznych?
zastanawiam sie czy zostawic 2 komplety tanich, uzywanych opon sezonowych, czy moze zaszalec i kupic nowe opony caloroczne?
autko slabe, lekkie, jezdze raczej plynnie i spokojnie. robie 2x w roku dluzsza trase, a tak to tylko jazda po miescie
letnie mam jakies chinczyki o ktorych nawet nie znajde opinii w sieci
na suchym sa OK, ale jak lekko popada to traca przyczepnosc bardzo szybko! tak wiec dosc szybko pojda do zmiany...
komplet nowych dębic navigator 2 to 600zl + 80zl zalozenie. tak wiec mialbym spokoj na jakies 4 lata z kosztem 170zl/rok
a jaki bedzie koszt uzywanych sezonowych? po ile chodza uzywki?
Skomentuj
-
Kolega już 8 lat jeździ zimą na letnich i ma się dobrze.
Wujek w swoich autach robi dokładnie to co ty chcesz Pawle i sobie chwali (w tym roku kupił właśnie nawigatory do rocznego Hjundaja i10).
Opona zimowa, to tak naprawdę opona śniegowa, a ile śniegu mieliśmy ostatnio chyba każdy wie.
Używane gumy mają średnio 5-8 lat,a głębokość bieżnika to 4-6mm, chyba że znajdziesz używki w dobrym stanie, ale wtedy cenowo wychodzą niewiele mniej jak nówki i do jest żaden interes.
Kup nawigatory i masz 5 lat spokojnej jazdy :) Co nowa guma to nowa guma, a nie używany szrot z Rajchu z rocznika 08.
Skomentuj
-
Ja jakoś nie jestem przekonany do całorocznych.
Fakt że zim nie mamy ostatnio, ale zimowa opona nie tylko na śniegu się lepiej zachowuje ale też w niskich temperaturach, szczególnie jak jeszcze pokropi.
Letnia jest twardsza i w lato mniej się zużywa, auto "nie pływa".
Paweł śmieszą mnie wypowiedzi ludzi (mówię ogólnie) że nie warto wkładać danej części do samochodu ponieważ przewyższa jego wartość, w Twoim przypadku opony. Opony to przede wszystkim bezpieczeństwo, w razie wypadku policja pierwsze co stwierdza stan ogumienia, a w razie nieprawidłowości ubezpieczalnie wypierają się jak mogą. To samo ma miejsce z innymi częściami. Nieodbieraj tego jak atak :-) Moje zdanie takie że mając samochód trzeba się liczyć z pewnymi kosztami, na jednych można zaoszczędzić, na innych nie warto.
A kupując używki nie wiesz na co trafisz, pozrywane druty a później nieumiejętnie bieżnikowane, bo pewności nie masz że po kilkuset km bieżnik Ci nieodleci.
Skomentuj
-
Paweł jako człowiek związany zawodowo z motoryzacją zachęcam aby nawet nie myśleć o oponach używanych. 6 letnie opony niby z 4mm bieżnikiem nadają się do utylizacji a nie jazdy. Przed wakacjami zaryzykowałem do naszego rodzinnego auta letnie chińskie Membat Passion 215/55R17 98W XL. Zapłaciłem 195zł/szt. Gwarancja 2 lata. Za najtańsze "firmowe" musiałbym zapłacić 400zł/szt. Byłem przygotowany, że jak będzie problem z wyważeniem to od razu zwracam i kupuję lepsze. Mechanik powiedział, że tylko jedną musiał obracać i dopieszczać wyważenie. Generalnie wykonanie porównywalne do europejskich. Przejechałem na nich 4000km. Dużo po górskich serpentynach w deszczu, itd. Po tym czasie mogę powiedzieć, że rewelacyjne opony. Tyle, że ja nastawiam się na kolejna wymianę jak zużyję 50% bieżnika. Czyli za 3 lata kupuję nowe takie same a te kupi jakiś wariat za 90zł/szt :) Czyli za 400zł będę jeździł na nowych oponach :) W drugim aucie typu "szrot" którym turlam się do pracy (ma 15 lat) zawsze zakładałem nowe opony, bo to bezpieczeństwo.
Zimowe mam Goodyear UltraGrip. Za rok trzeba będzie wymienić i na zimę nie zaryzykuję chińskich ponieważ w każdej wolnej chwili lecę w góry na narty i na śniegu, błocie muszą się dobrze spisywać .
Co do wielosezonowych to osoby z branży z którymi rozmawiałem twierdzą, że to idealne rozwiązanie na miasto i krótkie wypady poza. Tak więc lepiej nowe wielosezonowe niż używki zimowe bo na pewno nie będą lepsze.
Pozdrawiam,Dayton RS270S + Fountek FW146 + CD3.0
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz postajaki jest sesn pakowac 1500zl w opony do samochodu o takiej samej wartosci?!
że skoro seks masz za darmo, to na prezerwatywy nie będziesz wydawał :flapper:
Sorry, ale tu o bezpieczeństwo chodzi.. nie tylko Twoje..
Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz postaa jaki bedzie koszt uzywanych sezonowych? po ile chodza uzywki?
używaną oponę mógłbym kupić, jeśli jeżdżona była kilka, maksymalnie kilkanaście miesięcy,
bieżnik zużyty w 10-15% i cena na poziomie 50% nowej* - takie okazje praktycznie się nie zdarzają,
więc zakup całorocznej jest jakąś alternatywą.. tyle, że ja o oponach z Dębicy mam akurat bardzo złe zdanie.
*(i to przy szerokich drogich kapciach, przy tańszych to kompletnie nie ma sensu)Last edited by Makaron; 20.11.2016, 11:51.
Skomentuj
-
dużo lepiej jest kupić nawet opony w biedronce po 150-170 zł za sztukę niż pchać się w używane, kilkuletnie ale markowe opony za te same pieniądze. w zimówce chodzi głównie o to, żeby była miękka, a guma z czasem twardnieje, więc na dzień dobry traci się jej główną "funkcję". a całoroczne? imo średni pomysł, kupisz oponę, która będzie mocno średnia i na suchym, i na śniegu - a na mokrym może być słabo. tak jak było pisane, chodzi tutaj tylko i wyłącznie o bezpieczeństwo, a uważam, że kupowanie używanych opon bezpieczne nie jest. choć gdybym miał zestaw w porównaniu kilkuletnie używane zimówki a całoroczne ale nowe, to porównania by nie było... choć na mokrym na całorocznych, nowych, mocno się raz zdziwiłem i to bardzo negatywnie, jak mnie obróciło na rondzie :) i pamiętaj Pawle o jednym - nie musisz sprzedawać samochodu z oponami, jeśli auto zmienisz za rok to może akurat się okaże, że opony z poprzedniego auta da się na nie założyć i odpadnie Ci wydatek. ludzie tak często z akumulatorami robią, w pracy to częsty tekst "kupię lepszy akumulator, jak będę sprzedawać auto to włożę jakiś stary a ten przełożę do następnego" z oponami jest tak samo.
Skomentuj
-
Z tymi nówkami to mocna przesada, wiadomo że guma traci swoje właściwości itp ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Np do mojego auta kpl 16" zimowych to ponad 1000zł za dobre opony, kupiłem w tym roku używki z końcówki 2014r, wszystkie mają bieżnik ponad 7,5mm i zapłaciłem 500zł z wymianą. Od 6 lat jeżdżę na tego typu oponach zarówno letnich jak i zimowych, mam zrobione dziesiątki tyś kilometrów i wszystko jest ok. Działa też to w drugą stronę, bez sensu jest kupić 7-10letnie zimówki z bieżnikiem na skraju zużycia i potem klepanie że wpadł poślizg a miał zimówki:)Last edited by csbiczek; 20.11.2016, 11:59.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz postaa ty czasami nie potrafisz sie dostosowac do warunkow innych?
jaki jest sesn pakowac 1500zl w opony do samochodu o takiej samej wartosci?!
jakbym mial cos co mozna nazwac wspolczesnym samochodem to bym nawet o tym nie myslal!
Skomentuj
-
Zamieszczone przez csbiczek Zobacz postaZ tymi nówkami to mocna przesada, wiadomo że guma traci swoje właściwości itp ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Np do mojego auta kpl 16" zimowych to ponad 1000zł za dobre opony, kupiłem w tym roku używki z końcówki 2014r, wszystkie mają bieżnik ponad 7,5mm i zapłaciłem 500zł z wymianą. Od 6 lat jeżdżę na tego typu oponach zarówno letnich jak i zimowych, mam zrobione dziesiątki tyś kilometrów i wszystko jest ok. Działa też to w drugą stronę, bez sensu jest kupić 7-10letnie zimówki z bieżnikiem na skraju zużycia i potem klepanie że wpadł poślizg a miał zimówki:)
Skomentuj
Skomentuj