Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

wątek motoryzacyjny

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Vectra. R16 215mm
    Spojrzałem na alle... Faktycznie, już sporo lat temu ostatnie kupowałem, się zdezaktualizowałem cenowo. Za te na których teraz jeżdżę dobrze powyżej 900zł /szt wołali swojego czasu. Ja je ok. 1000 za komplet kupiłem.

    Skomentuj


      Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz posta
      otoz to!
      wszystko co ogladalem to okolice klasy E

      czyli moze u ciebie to nie zasluga "nowej" opony a jednak "dobrej" opony?



      a jak z innymi wlasnosciami?
      Paweł Continentale jednak klasa wyżej "A" na oszczędności benzyny, trochę cichsze. Wiec obstawiam że czasem lepiej kupić używane - lepsze jakościowo opony niż nowe niskich parametrów. Jestem przeciwnikiem bieżnikowanych.

      Skomentuj


        Zamieszczone przez benek161 Zobacz posta
        A ja mam Navigatory 2 całoroczne, koszt 700zł na całe auto wraz z założeniem. Śmigam głównie miasto, 2-3razy w miesiącu trasa. Jeśli ktoś nie jeździ po zaśnieżonych górach i ma tanie auto to takie opony mu wystarczą spokojnie.
        napisz o nich cos wiecej

        jakie auto?
        jak sie spisuja na mokrym?
        nie piszcza latem?

        czy zdazylo ci sie kiedys ze opony zachowaly sie nieprzewidywalnie?

        Zamieszczone przez wrotekpoz Zobacz posta
        Wiec obstawiam że czasem lepiej kupić używane - lepsze jakościowo opony niż nowe niskich parametrów.
        tak wiec znowu mamy 2 odmienne szkoly :(

        tez bym obstawial na opony wyzszej klasy

        Skomentuj


          ktorych historii nie znasz...

          Skomentuj


            otoz to!

            moga byc kolkowane czy inaczej naprawiane...

            Skomentuj


              to kupujcie syf, który cholera wie jak był używany ludzie, myślicie w ogóle o bezpieczeństwie swoim i innych? kupowanie uzywanych zimówek to proszenie się o kłopoty, bo zakładam, że nikt tu nie umie jeździć na tyle dobrze, żeby wyczuć dokładnie moment między przyczepnością a jej utratą, albo wyprowadzić auto z każdego poślizgu. dlatego też cały czas jest uparcie wmawiane, że lepsze opony się wkłada na tył. a czy potraficie to uzasadnić?

              tak czy siak, ja już sił do przekonywania ludzi nie mam - opony kupuje się nowe, i na pewno nowa zimówka w zimie sprawdzi się lepiej niż wielosezonowa czy też używana "opona klasy premium", która mogła być w ciągu jednego sezonu kilka razy przegrzana i stracić z tego powodu dużą część właściwości, a dokładając do tego niewłaściwe przechowywanie(tak, ma to znaczenie) kupuje się kota w worku, który równie dobrze może stwarzać takie samo zagrożenie jak łysa opona letnia.

              Skomentuj


                w sumie racja
                skoro opona taka dobra to dlaczego ktos ja sprzedal?

                Skomentuj


                  Zamieszczone przez siewcu Zobacz posta
                  dlatego też cały czas jest uparcie wmawiane, że lepsze opony się wkłada na tył. a czy potraficie to uzasadnić?
                  Głównie zależy to od umiejętności samego kierowcy, ponieważ z dużym doświadczeniem nadsterowność jest relatywnie prosta do opanowania, ale podsterowność to już gwarantowana kraksa, ponieważ żadna umiejętność nie pomoże. Dodajmy do tego fakt, że hamulce zawsze są lepsze na przodzie a nawet czasami jest to jedyna oś, która potrafi hamować :) Nie wspominając o tym, że systemy kontroli trakcji potrafią znacząco lepiej ogarnąć nadsterowność niż podsterowność, więc w pewnych wypadkach lepsze opony powinny iść na przód.

                  Z drugiej strony jeśli usuniemy umiejętności samego kierowcy i zadamy pytanie, czy lepiej uderzyć przodem czy bokiem to wiadomo, że przodem, więc dla zwykłego kowalskiego lepsze opony pójdą na tył, ponieważ tak czy siak będzie kraksa.

                  Skomentuj


                    ja wam powiem jedno, miałem dwie bardzo poważne przygody (nie ze swojej winy), na szczęście zdrowie nikogo nie ucierpiało (poza otarciami przez poduchy na rękach i psychologiczny delikatny straxch u mojej córki), ostatnia przygoda pół roku temu gdzie dziadziu na drodze krajowej wyskoczył mi z podporządkowanej i gdybym ostro nie odbił w lewo (na szczęście nic z przeciwka nie jechało) to swoim suvem przywalił bym prosto w jego drzwi kierowcy (fiat bravo... moja krawędz maski troszke powyzej jego głowy :crying:)......uderzając w jego auto na wprost w przednie koło wyrwałem mu dosłownie wyrwałem przód .... i tak sporo prędkości wytracając hamując
                    przez ostatnie dwa lata robię średnio jakieś 60tys prywatnym i dokladnie nie liczylem ale spokojnie tyle samo służbowym.
                    i rozwala mnie jedna rzecz u ludzi (posłużę się porównaniem audio... bo takie tu forum)....kupię audio za 2tys ...ale opony komplet za 300zł (5 czy ileś letnie niewiadomej historii) ....
                    przecież nie ważne jakie masz auto ... ono styka się z drogą na tej własnie oponie... ile to jest w sumie cm kwadratowych ?
                    różnica jest kolosalna przy hamowaniu ... .i te wszystkie dyrdymały o tym że nie są tak ważne są tylko ludzi, którzy nie musieli naprawdę poważnie hamować ..... lub nigdy ich nie obróciło przez co nie zdają sobie sprawy co robi masa+predkosc+ zerwana przyczepnosc....

                    i tyle w temacie
                    Last edited by bawolek; 21.11.2016, 19:53.

                    Skomentuj


                      Zamieszczone przez .3lite Zobacz posta
                      Z drugiej strony jeśli usuniemy umiejętności samego kierowcy
                      a czy Ty bys potrafil w naglej sytuacji odpowiednio zareagowac?
                      wiedza teoretyczna, a pamiec miesniowa to zupelnie co innego.

                      wydaje mi sie ze jednak 90 jak nie 99% kierowcow nie zareaguje odpowiednio

                      - - - - - aktualizacja - - - - -

                      bawolek, jak juz pisalem wyzej - jakbym sie tym nie przejmowal to bym jezdzil dalej na letnich!

                      Skomentuj


                        To się nazywa dobra polska służba zdrowia. Sekunda po wypadku i już są na miejscu :thumbsup:

                        Skomentuj


                          Zamieszczone przez .3lite Zobacz posta
                          Głównie zależy to od umiejętności samego kierowcy, ponieważ z dużym doświadczeniem nadsterowność jest relatywnie prosta do opanowania, ale podsterowność to już gwarantowana kraksa, ponieważ żadna umiejętność nie pomoże. Dodajmy do tego fakt, że hamulce zawsze są lepsze na przodzie a nawet czasami jest to jedyna oś, która potrafi hamować :) Nie wspominając o tym, że systemy kontroli trakcji potrafią znacząco lepiej ogarnąć nadsterowność niż podsterowność, więc w pewnych wypadkach lepsze opony powinny iść na przód.

                          Z drugiej strony jeśli usuniemy umiejętności samego kierowcy i zadamy pytanie, czy lepiej uderzyć przodem czy bokiem to wiadomo, że przodem, więc dla zwykłego kowalskiego lepsze opony pójdą na tył, ponieważ tak czy siak będzie kraksa.
                          a jednak się ktoś trafił :) nie spodziewałem się tego prawdę mówiąc, no ale masz rację - kowalski nie ogarnie jak mu auto pójdzie bokiem, a jak nie skręci to nie ma problemu takiego, bo jak trafi to przodem, gdzie najłatwiej o amortyzację siły uderzenia i najmniej szkód zdrowotnych z tego wynika...

                          Pawel - tu nie chodzi ani o wiedzę teoretyczną ani o pamięć mięśniową, tylko o to, czy w takiej sytuacji potrafi się zareagować i zachować zimną krew... jak potrafisz wyprowadzić auto z poślizgu nadsterownego - co wbrew pozorom strasznie trudne w przód napędzie nie jest, bo(w skrócie i dużym uproszczeniu) wystarczy odkręcić kierownicę(ale nie zakładać kontry) i nie puszczać gazu. wiem, że się łatwo mówi, a w rzeczywistości jest gorzej, ale wystarczy się pilnować jeśli chodzi o kilka rzeczy, żeby takich poślizgów uniknąć - przede wszystkim nie odejmować gazu w zakręcie i w zakręcie nie hamować. do tego nie zmieniać biegu w zakręcie i generalnie to są najczęstsze sytuacje prowadzące do poślizgu nadsterownego w przednionapędówkach, i wszystkie z nich sprawdziłem na sobie :) a łatwo nie miałem, bo jeździłem chwilę reno kangoo z założonymi z tyłu starymi, twardymi zimówkami z dostawczaka(opona z indeksem C) które w ogóle nie kleiły... i jeszcze tym po torze jeździłem dlatego te pomysły rządu o wprowadzeniu kursów doszkalających nie są wcale takie złe, bo chodzi tam m.in. o opanowanie poślizgu(choć na macie poślizgowej, co jest trochę inne niż na normalnej drodze, ale zawsze coś) pod warunkiem, że są prowadzone przez kompetentnych ludzi. gdyby wszyscy przeszli takie kursy prowadzone przez ogarniętych ludzi byłoby nieporównywalnie mniej wypadków na drogach...

                          Skomentuj


                            Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz posta
                            napisz o nich cos wiecej

                            jakie auto?
                            jak sie spisuja na mokrym?
                            nie piszcza latem?

                            czy zdazylo ci sie kiedys ze opony zachowaly sie nieprzewidywalnie?
                            Fabia II i to z małym 1.2 silnikiem. Nie piszczą a straszyli mnie żebym nie kupował całorocznych bo będzie na rondzie pisk jak na razie (odpukać), nie zawiodły mnie, nawet specjalnie testowałem je na mokrym placu i ciężko było wpaść w poślizg.
                            Dla mnie kupowanie używanych opon które mają min 5 lat (tyle mniej więcej zachowuje swoje optymalne parametry guma) to proszenie się o problemy.

                            Skomentuj


                              Zamieszczone przez siewcu Zobacz posta
                              Pawel - tu nie chodzi ani o wiedzę teoretyczną ani o pamięć mięśniową, tylko o to, czy w takiej sytuacji potrafi się zareagować i zachować zimną krew...
                              ale tu wlasnie o to chodzi!!
                              wiekszosc z nas zna teorie, ale nigdy tego nie cwiczylo, bo nie mamy gdzie!
                              jakbys sie wytrenowal odpowiednio to bys nawet nie musial myslec o tym! tylko bys zareagowal jak nalezy!


                              Zamieszczone przez siewcu Zobacz posta
                              dlatego te pomysły rządu o wprowadzeniu kursów doszkalających nie są wcale takie złe
                              a tego nie slyszalem - jakies linki?

                              - - - - - aktualizacja - - - - -

                              jak dla mnie wielosezonowe maja jedna wielka zalete - okresy przejsciowe. jak wiadomo, bywa u nas zima wiosna i lato zima...
                              te nagle zmiany pogody potrafia zaskoczyc i nie wiadomo juz jakich opon uzyc

                              Skomentuj


                                Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz posta
                                czy ktos z forumowiczow uzywa opon calorocznych?

                                zastanawiam sie czy zostawic 2 komplety tanich, uzywanych opon sezonowych, czy moze zaszalec i kupic nowe opony caloroczne?


                                autko slabe, lekkie, jezdze raczej plynnie i spokojnie. robie 2x w roku dluzsza trase, a tak to tylko jazda po miescie


                                letnie mam jakies chinczyki o ktorych nawet nie znajde opinii w sieci
                                na suchym sa OK, ale jak lekko popada to traca przyczepnosc bardzo szybko! tak wiec dosc szybko pojda do zmiany...


                                komplet nowych dębic navigator 2 to 600zl + 80zl zalozenie. tak wiec mialbym spokoj na jakies 4 lata z kosztem 170zl/rok

                                a jaki bedzie koszt uzywanych sezonowych? po ile chodza uzywki?
                                Paweł nie wiem jaki masz dokładnie rozmiar opon, ale te opony mają świetną opinię, a mój znajomy był na nich w zimie w alpach i sobie chwalił. poszukaj info w necie. Wychodzi trochę drożej ale jes naprawdę ok.

                                http://www.oponeo.pl/model-opony/michelin-crossclimate

                                Skomentuj


                                  Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz posta
                                  ale tu wlasnie o to chodzi!!
                                  wiekszosc z nas zna teorie, ale nigdy tego nie cwiczylo, bo nie mamy gdzie!
                                  jakbys sie wytrenowal odpowiednio to bys nawet nie musial myslec o tym! tylko bys zareagowal jak nalezy!


                                  a tego nie slyszalem - jakies linki?

                                  - - - - - aktualizacja - - - - -

                                  jak dla mnie wielosezonowe maja jedna wielka zalete - okresy przejsciowe. jak wiadomo, bywa u nas zima wiosna i lato zima...
                                  te nagle zmiany pogody potrafia zaskoczyc i nie wiadomo juz jakich opon uzyc
                                  przecież teraz każdy nowy kierowca musi przejść taki kurs doszkalający :) a wytrenować... no wiesz, ośrodki doskonalenia techniki jazdy sa, możesz sam się zapisać na jakiś kurs dla poprawy bezpieczeństwa, spokoju ducha, panowania nad autem etc. i polecam, bo zmienia się podejście do jazdy samochodem trochę :)

                                  - - - - - aktualizacja - - - - -

                                  Zamieszczone przez benek161 Zobacz posta
                                  Fabia II i to z małym 1.2 silnikiem. Nie piszczą a straszyli mnie żebym nie kupował całorocznych bo będzie na rondzie pisk jak na razie (odpukać), nie zawiodły mnie, nawet specjalnie testowałem je na mokrym placu i ciężko było wpaść w poślizg.
                                  Dla mnie kupowanie używanych opon które mają min 5 lat (tyle mniej więcej zachowuje swoje optymalne parametry guma) to proszenie się o problemy.
                                  na placu nie masz co testować, chociażby ze względu na jeden szczegół - na ulicy masz różne warunki, różne nawierzchnie, bywa nawet tak że na wylanym w jednym kawałku asfalcie bywają placki o różnej przyczepności...
                                  Last edited by siewcu; 21.11.2016, 23:32.

                                  Skomentuj


                                    Zamieszczone przez siewcu Zobacz posta
                                    tak czy siak, ja już sił do przekonywania ludzi nie mam - opony kupuje się nowe, i na pewno nowa zimówka w zimie sprawdzi się lepiej niż wielosezonowa czy też używana "opona klasy premium", która mogła być w ciągu jednego sezonu kilka razy przegrzana i stracić z tego powodu dużą część właściwości, a dokładając do tego niewłaściwe przechowywanie(tak, ma to znaczenie) kupuje się kota w worku, który równie dobrze może stwarzać takie samo zagrożenie jak łysa opona letnia.
                                    A bzdury waćpan gadasz, jak ci się dobrze trafi to nie ma problemu. Ja już dojeżdżam czwarty albo piąty zestaw. Jeżdżę dość sprawnie i dla mnie różnica zachowania opony jest bardzo wyczuwalna. Upierdliwy jestem. Może trafiłeś zniszczone.

                                    Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz posta
                                    w sumie racja
                                    skoro opona taka dobra to dlaczego ktos ja sprzedal?
                                    Bo rozwalił samochód. Bo we flocie danej firmy akurat była akcja zmiany i zmieniali hurtem wszystko (sic! zdarza się i nierzadko). Bo flota sprzedała samochody a zimówki leżały na magazynie i zostały.
                                    Znajomy znajomego pracował w takim serwisie oponiarskim i miał mnóstwo opon właśnie po takich akcjach.

                                    Zamieszczone przez siewcu Zobacz posta
                                    bo(w skrócie i dużym uproszczeniu) wystarczy odkręcić kierownicę(ale nie zakładać kontry) i nie puszczać gazu.
                                    Wszystko fajnie, ale jak masz miejsce na takie manewry. Bo na zwykłej drodze, jak cię postawi bokiem to już zostaje 2m szerokości...

                                    Zamieszczone przez siewcu Zobacz posta
                                    bo(w skrócie i dużym uproszczeniu) wystarczy odkręcić kierownicę(ale nie zakładać kontry) i nie puszczać gazu.
                                    A pod tym to się obiema rękami podpisuję. Sam byłem 2x i naprawdę zmienia się spojrzenie na wiele rzeczy.

                                    a tego nie slyszalem - jakies linki?
                                    We Warszawie:
                                    http://akademia-bezpiecznej-jazdy.pl
                                    Ja kiedyś byłem swoim samochodem, ale to jeszcze w Modlinie przed remontem, już nie moge tej szkoły wygooglować. Pewnie nie istnieje
                                    Last edited by Micwoj; 22.11.2016, 08:56.

                                    Skomentuj


                                      ale dyskusja ;-)
                                      @.3lite -
                                      pomyliłeś nadsterowność - wyjeżdża tył samochód skręca mocniej niż byś chciał..
                                      z podsterownością - płuży przód - samochód nie chce skręcić..

                                      zobaczcie sobie youtuba "Is It Better To Put New Tires on the Front or Back"

                                      A propo testowania.. w zimie najfajniej się pobawić samochodem na jakimś placyku.. generalnie wszystkie poślizgi na śniegu (nie na pełnym lodzie ;-) ) są bardzo wolne i jest masa czasu na reakcję..

                                      Jak się przydarzą poślizgi na suchym to zachowanie zimnej krwi mało pomorze.. trzeba wiedzieć co robić, żeby zdążyć..
                                      Z kontrami to zazwyczaj jest tak, że te pierwsze które się robi są dużo za późno.. i dużo za słabe..
                                      Last edited by LubMich; 22.11.2016, 09:53.

                                      Skomentuj


                                        Bezpośrednio w Warszawie jest szkoła jazdy na Bemowie; kiedyś była jakaś szkoła jazdy na terenie byłej giełdy owocowo-warzywnej na Okęciu. Jest też chyba jakiś ośrodek na wysokości Jabłonnej/Legionowa.

                                        W ostatnim czasie powstały też dwa prywatne tory jedne koło Łodzi :

                                        http://www.tor-lodz.pl/

                                        i jeden koło Radomia :

                                        http://www.torjastrzab.pl/

                                        W zasadzie wszystkie prowadzą komercyjne szkoły jazdy na płytach poślizgowych / trolleyach itp.

                                        Hamowanie w zakręcie na łysych tylnych oponach napompowanych na 3bary uczy pokory ;-)

                                        Skomentuj


                                          Zamieszczone przez sylvek Zobacz posta
                                          Wychodzi trochę drożej ale jes naprawdę ok.
                                          nooo - 2x drozej! czyli smialo mozna kupic 2komplety opon!
                                          a nie sorki - zmienilem rozmiar i wychodza w akceptowalnej cenie

                                          mozesz kolege wypytac o wiecej?
                                          wszedzie testuja te opony w warunkach zimowych i mokrych, ale nikt nie pisze o tym jak sie spisuja latem



                                          kazdy ma inne zdanie na temat opon
                                          ale jedno jest pewne - kolejne beda NOWE!
                                          czy sezonowe czy caloroczne to jeszcze nie wiem

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X