Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

wątek motoryzacyjny

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Zamieszczone przez siewcu Zobacz posta
    nie odejmować gazu w zakręcie i w zakręcie nie hamować
    Z tym radził bym mocno uważać.. niezależnie czy będzie to długi łuk czy ciasny zakręt przy wejściu w zakręt koniecznie trzeba zdejmować gaz.. a nawet dohamowywwać.. (w ciasnym to już poważnie się hamuje na wejściu - dociążając przednią oś.. - żeby samochód skręcił w ogóle..) jak w przednim napędzie zacznie tył odjeżdżać to też raczej kontrować kierownicą niż dodawać gazu.. to oczywiście też pomaga ale łatwo przesadzić jak się tego za często nie robi a zazwyczaj lepiej stanąć bokiem niż wyfrunąć na drzewo (więc zależy gdzie masz więcej miejsca ;-) ).

    Skomentuj


      Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz posta
      a czy Ty bys potrafil w naglej sytuacji odpowiednio zareagowac?
      wiedza teoretyczna, a pamiec miesniowa to zupelnie co innego.

      wydaje mi sie ze jednak 90 jak nie 99% kierowcow nie zareaguje odpowiednio
      Coś mi się wydaje, że nie mam z tym żadnego problemu.

      Zamieszczone przez LubMich Zobacz posta
      pomyliłeś nadsterowność - wyjeżdża tył samochód skręca mocniej niż byś chciał..
      z podsterownością - płuży przód - samochód nie chce skręcić..
      Nic nie pomyliłem. Przeczytaj jeszcze raz, ale ze zrozumieniem.

      Skomentuj


        Zamieszczone przez .3lite Zobacz posta
        Coś mi się wydaje, że nie mam z tym żadnego problemu.
        czyli bawisz sie swoim autkiem?

        pamietm jak mialem malucha. spadl pierwszy snieg to pojechalem sobie na plac poszalec. wtedy (18 lat!) to taka kontra byla dla mnie zupelnie naturalna
        w obecnym aucie mialbym jednak trudniej - mam mniej miejsca i ciezko mi sie kierownica kreci :/

        Skomentuj


          Nawet trzeba się bawić, ponieważ takie nawyki potrafią uratować życie. Niby tylko "zabawa", ale jaka cenna :)

          W innym wypadku dobre nawyki zanikają i wtedy znowu robi się problem.

          Skomentuj


            Zamieszczone przez .3lite Zobacz posta
            Nic nie pomyliłem.
            Też tak myślę.
            Z podsterowności... Można pompować kierownicą, można dociążyć przód, można hamować lewą nogą, ale to takie półśrodki. Można wreszcie spróbować podciąć ręcznym, wejść w nadsterowność, wytracić przy tym trochę prędkości i z niej już wyjść, ale ile osób zdąży?
            A jak ucieka tył, to jeśli masz miejsce, to naturalne odruchy pozwolą wyprowadzić.

            Zamieszczone przez LubMich Zobacz posta
            jak w przednim napędzie zacznie tył odjeżdżać to też raczej kontrować kierownicą niż dodawać gazu..
            Tak z moich doświadczeń wynika, że jak zwykle to zależy. W dieslu zanim silnik zareaguje to dajesz gaz w podłogę, a on po hamowaniu przed zakrętem nie zdąża w ogóle nabrać momentu żeby pociągnąć i niewiele pomaga. Jak jesteś do uślizgu przygotowany, masz silnik pod parą na obrotach to tak, ale z zaskoczenia to raczej się nie uda. Szybki benzyniak jak jeszcze masz zapas obrotów to co innego.

            Zamieszczone przez .3lite Zobacz posta
            Nawet trzeba się bawić,
            Tylko śnieg to u nas ostatnio rzadkość, nawet jak się pojawi to zaraz zgarną, posolą i nici z zabawy. W dodatku ciężko o miejsce.. mi się nie udało żadnego sensownego znaleźć.
            Last edited by Micwoj; 22.11.2016, 10:41.

            Skomentuj


              Zamieszczone przez Micwoj Zobacz posta
              Zamieszczone przez .3lite
              Nic nie pomyliłem.
              A jak ucieka tył, to jeśli masz miejsce, to naturalne odruchy pozwolą wyprowadzić.
              Ok, chyba faktycznie nie doczytałem..

              Dla niedoświadczonego kierowcy lepiej podsterowność - łatwiej ogarnąć..
              Dla tego co coś umie - jak woli sobie ustawić ;-) łącznie z nadsterownościa..

              Sam mam lekko nadsterowny samochód i tak lubię.. ale żona dopiero ostatnio zaczyna się przyzwyczajać do takiego zachowania samochodu.. ;-)

              Skomentuj


                Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz posta
                nooo - 2x drozej! czyli smialo mozna kupic 2komplety opon!
                a nie sorki - zmienilem rozmiar i wychodza w akceptowalnej cenie

                mozesz kolege wypytac o wiecej?
                wszedzie testuja te opony w warunkach zimowych i mokrych, ale nikt nie pisze o tym jak sie spisuja latem



                kazdy ma inne zdanie na temat opon
                ale jedno jest pewne - kolejne beda NOWE!
                czy sezonowe czy caloroczne to jeszcze nie wiem
                Kolega ma je w A4 2.0 tdi kupił pierwsze na próbę na jedną oś teraz ma w a4 cztery takie opony i w drugim aucie na przodzie. Jeździ w Paryżu i kilka razy w roku jedzie w Alpy na narty. Trasy Polska -Francja też . Twierdzi że są ciche.

                Skomentuj


                  Zamieszczone przez Micwoj Zobacz posta
                  A bzdury waćpan gadasz, jak ci się dobrze trafi to nie ma problemu. Ja już dojeżdżam czwarty albo piąty zestaw. Jeżdżę dość sprawnie i dla mnie różnica zachowania opony jest bardzo wyczuwalna. Upierdliwy jestem. Może trafiłeś zniszczone.
                  Może to Ty przypadkiem trafiłeś na kilka dobrych kompletów, bo ja widziałem wiele takich rocznych śmieci, nie ja jedyny zresztą. Upierasz się przy swoim bo Tobie się udało trafić, a to że nikt normalny rocznych opon nie wyrzuca/nie sprzedaje to jakoś wcale nie ma znaczenia... Musisz wiedzieć, że takie opony nie są sprzedawane z przypadku(choć może jakiś promil ludzi zmienia po prostu opony na nowe po roku), tylko z konkretnych powodów - a głównie rozchodzi się o bezpieczeństwo, bo idąc na zachód(z pominięciem UK i Irlandii) wszędzie się dba o bezpieczeństwo, co u nas jest pomijane.

                  Zamieszczone przez LubMich Zobacz posta
                  ale dyskusja ;-)
                  @.3lite -
                  pomyliłeś nadsterowność - wyjeżdża tył samochód skręca mocniej niż byś chciał..
                  z podsterownością - płuży przód - samochód nie chce skręcić..

                  Z kontrami to zazwyczaj jest tak, że te pierwsze które się robi są dużo za późno.. i dużo za słabe..
                  Tyle że w fwd rzadko kiedy zachodzi konieczność założenia kontry w warunkach normalnej jazdy po drogach z, jak to mój tato mówi, dostosowaniem prędkości do warunków panujących na drodze. A .3lite nic nie pomylił, za to Ty bzdury gadasz, bo przy poślizgu nadsterownym samochód nie skręca mocniej - gdybyś chociaż raz miał do czynienia z takim poślizgiem w praktyce to byś tak nie powiedział...



                  W skrócie pisząc, zasada jest taka:
                  -umiesz wyprowadzić auto z poślizgu nadsterownego i się nie boisz jego pojawienia - lepsze opony na przód
                  -nie umiesz wyprowadzić auta z poślizgu nadsterownego i się tego boisz - lepsze opony na tył
                  Dlaczego? Przednia oś skręca i hamuje, czyli odpowiada za sterowność pojazdem - pomimo tego lepsze opony zakłada się na tył, bo kowalski nie ogarnie kuwety jak mu dupa ucieknie. Ci którzy potrafią jeździć zakładają lepsze opony na przód, bo daje to skręcanie i hamowanie a jak pójdzie bokiem to i tak ogarną... A dużo bardziej przyda się większa pewność, że auto skręci albo zahamuje w odpowiednim momencie. A logicznie rzecz biorąc, powinno się mieć 4 dobre opony, bo tak jest najbezpieczniej. Kosztuje to niestety trochę $$$, ale ma to bezpośrednie przełożenie na bezpieczeństwo. I, żebyście nie myśleli - mając nowsze auto z esp i zakładając stare opony nie ma co się łudzić, że esp uratuje cztery litery(pomnożyć razy ilość ludzi w aucie zsumowaną z ilością ludzi w autach dookoła, które mogą oberwać rykoszetem). To tylko elektronika, a elektronika bywa zawodna i jedyne co to robi to przyhamowuje odpowiednio koła, żeby zniwelować poślizg. Na podsterowny nie poradzi(a w tym przypadku nagłupsze co można zrobić to wcisnąć hamulec do oporu i czekać, bo tak auto nigdy nie skręci) absolutnie nic, a na nadsterowny... Mi się zdarzyło obrócić w aucie z esp, właśnie ze względu na słabe opony.

                  Skomentuj


                    Zamieszczone przez .3lite Zobacz posta
                    Nawet trzeba się bawić, ponieważ takie nawyki potrafią uratować życie. Niby tylko "zabawa", ale jaka cenna
                    o to mi chodzilo piszac o pamieci miesniowej

                    czyli najzwyklejszy odruch


                    Zamieszczone przez Micwoj Zobacz posta
                    Tylko śnieg to u nas ostatnio rzadkość,
                    lepiej sprawdz czym jezdzi .3lite!


                    Zamieszczone przez sylvek Zobacz posta
                    teraz ma w a4 cztery takie opony i w drugim aucie na przodzie.
                    no to juz wiem w co celowac
                    jakby nie patrzec, michelin to zacna marka i watpie zeby produkowali buble

                    Skomentuj


                      Nie doczytałem wszystkich postów ale mogę co nieco napisać jako raz zawodowy kierowca, dwa posiadacz szybkiego auta.

                      Opona to jedyny element który ma kontakt z podłożem i jak dla mnie najważniejszy.
                      Zimowa opona względem letniej w zimie staje się lepsza dopiero poniżej określonej temperatury. O to tu głównie chodzi. Poniżej określonej temp opona letnia po prostu twardnieje i traci przyczepność oraz swoje właściwości

                      Paweł chcesz dobre opony a nie masz kasy - może kup teraz jeden komplet a letnie potem.
                      Możesz również posłuchać rady dolphina i zaatakować raty.
                      Pamiętasz moje Punto? Tanie zdezelowane auto a opony nowe i dobrej klasy.
                      Nie oszczędzaj na tym. Co do używanych opon. Jeżdżę zazwyczaj na nowych oponach premium lub sportowych dobrej klasy. Używam sezon do dwóch po czym wywalam. Znajomi chętnie kupują ale ja wiem jak na nich jeździłem i co się z nimi działo. Nie kupił bym sam po sobie. Naprawdę przeszło mi bawienie się w używki.

                      Kupując oponę zerknij do testów - sprawdź drogę hamowania w różnych warunkach oraz aquaplaning. Co z tego że kupisz nową tanią jak nie dasz rady zatrzymać się w nagłej sytuacji za kimś.

                      Co do technik jazdy i ich doskonalenia. Masa atrakcji typu caruso kierownicy jest organizowana w PL. Nie dość że świetna zabawa to jeszcze jaki wzrost umiejętności. Jest tylko jeden problem - ludzka mentalność. Większość ludzi zdało prawo jazdy a to już "coś znaczy". Pomijam że oprócz przepisów akurat ten kurs nie uczy żadnej techniki prowadzenia pojazdu a tym bardziej zachowania bezpieczeństwa. Faktem jest też że jesteśmy narodem który wszystko robi najlepiej i nie potrzebuje się dokształcać :)
                      A na drogach jest jak jest. Pewnie długo się nie zmieni ten stan rzeczy.

                      Na koniec dodam - dlaczego inne narodowości nie stosują używek? Tylko ich używki jadą do nas?

                      Skomentuj


                        @siewcu
                        Rzadko trzeba w fwd robić kontre bo są ustawiane mocno na podsterowność... to jest łatwiejsze do ogarnięcia przez podstawowego kierowcy...

                        jak tył zaczyna cię wyprzedzać to właśnie zaczynasz mocniej skręcać nisz bys chciał.. zwał jak zwał. I proszę bez wycieczek do mojego doświadczenia bo nie masz o tym bladego pojęcia..
                        Last edited by LubMich; 22.11.2016, 20:45.

                        Skomentuj


                          Zamieszczone przez brainlogout Zobacz posta
                          Na koniec dodam - dlaczego inne narodowości nie stosują używek? Tylko ich używki jadą do nas?
                          Kurcze, ja żaden moto specjalista, ale naprawdę to były spoko zakupy... Nie będę udowadniał że wielbłądem nie jestem, ale jeśli jeżdżę na komplecie 3-4 sezony i dopiero pod koniec czuję spadek przyczepności, to co mam wam powiedzieć? Że jest źle? Jak czuję że opony już zaczynają gorzej trzymać, to wymieniam...
                          Natomiast jak kupowałem nowe ale tańsze, to zawsze coś.. A to po 2 sezonach po bieżniku, a to 3 z 4 bomble jakieś wyłaziły i trzeba było parkę zmieniać... Nie warto. Tym bardziej że własności trakcyjne też dużo gorsze niż te używki. Naprawdę po przesiadce na wyższą klasę ale używaną odczułem sporą różnicę.

                          Skomentuj


                            Nie neguję całkowicie używanych opon. Dopiero teraz doczytałem że pisałeś o max rocznych w dobrym stanie. Zgodzę się, tyle że ile takich kompletów trafia do PL?
                            Większość to x letnia opona która w dotyku przypomina elastyczny plastik a nie oponę, teraz pytanie ile aut ma takie kapcie założone?
                            Osobiście nie szukam oszczędności na oponach. Tym bardziej że zazwyczaj jest to oszczędność pozorna. Ile sezonów latasz na komplecie używek? Jestem pewien że nowe użytkował byś dwukrotnie dłużej a cena dwukrotnie większa. Prosty rachunek.

                            Paweł w jakim rozmiarze szukasz tych opon i do jakiej kwoty?

                            Skomentuj


                              Zamieszczone przez LubMich Zobacz posta
                              @siewcu
                              Rzadko trzeba w fwd robić kontre bo są ustawiane mocno na podsterowność... to jest łatwiejsze do ogarnięcia przez podstawowego kierowcy...

                              jak tył zaczyna cię wyprzedzać to właśnie zaczynasz mocniej skręcać nisz bys chciał.. zwał jak zwał. I proszę bez wycieczek do mojego doświadczenia bo nie masz o tym bladego pojęcia..
                              ale wycieczki są jak najbardziej uzasadnione, nie raz leciałem bokiem w fwd i nie twierdzę, że skręca się mocniej, bo wcale nie ma to nic wspólnego z tym co się dzieje jak się dokręca kierownicą. i dalej twierdzę, że pojęcia nie masz o tym co piszesz, a jeszcze to ustawianie na podsterowność to kompletna bzdur, skończ lepiej się wypowiadać bo nie wnosisz żadnej wiedzy praktycznej, błędną wiedzę teoretyczną i do tego zamęt siejesz.

                              Skomentuj


                                To Paweł dyskusje wywołałeś

                                Lepsze opony na przód czy na tył? Auto z napędem na przód, tył czy 4x4? tutaj ładnie pokazane różnice:
                                https://www.youtube.com/watch?v=emdmodQJIhM

                                Sam zamontowałem lepsze, nowe na przód ale tylko z tego względu, że jak napada śniegu to nie jestem wstanie podjechać u siebie pod stromy wjazd na gorszych oponach.
                                Kupiłem 2szt nowych matadorów w rozmiarze 165/65 r14 płaciłem 160zł szt. do tego wyważenie i montaż gratis. A za rok kupie pozostałe dwie takie same i też nowe.
                                Wielosezonowe to może sobie kupić pan Stasiu który wyjeżdża raz w tygodniu swoim seicento do kościoła, a nie kierowca który robi kilka tysięcy km rocznie. Poza tym jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego :flapper:

                                Skomentuj


                                  Zamieszczone przez brainlogout Zobacz posta
                                  Paweł w jakim rozmiarze szukasz tych opon i do jakiej kwoty?
                                  ale ja mam opony!
                                  rozmyslalem tylko o tych wielosezonowkach pod katem zakupu w przyszlosci. jak juz psialem opony letnie potrafia zaskoczyc na mokrym i o ich zmianie mysle w pierwszej kolejnosci
                                  a zapytalem teraz, bo mialem upatrzone kola z zimowkami ale pomyslalem ze moze nowki?

                                  185/60 R14

                                  zastanawiam sie tez nad 185/65 R14 dla wiekszego komfortu
                                  miejsce w nadkolach mam, a jedyny chyba minus to zrownanie predkosci rzeczywistej ze wskazaniami


                                  Zamieszczone przez Trol. Zobacz posta
                                  Wielosezonowe to może sobie kupić pan Stasiu który wyjeżdża raz w tygodniu swoim seicento do kościoła, a nie kierowca który robi kilka tysięcy km rocznie. Poza tym jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego
                                  a no wlasnie tak bylo kiedys!

                                  zwroccie uwage ze najwiecej tych opon uzywa sie za granica a nie w polsce!



                                  ale w/w michelin to zupelnie inna bajka!


                                  testy moze sponsorowane, ale widac ze daje rade!

                                  cena akceptowalna, tylko pojawia sie pytanie o trwalosc

                                  Skomentuj


                                    Brat miał jakieś Pirelli wielosezonowe, kupione nowe na suchym i mokrym dawała radę ale wystarczyło, że trochę śnieg popruszył albo zalegało błoto pośniegowe i była masakra, opona zachowywała się jak na lodzie. Kupił typowe zimowe, a te Pirelli skończył w lecie.

                                    Skomentuj


                                      Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz posta
                                      zwroccie uwage ze najwiecej tych opon uzywa sie za granica a nie w polsce!
                                      Zwróćcie uwagę że we Włoszech, Francji, UK, a nawet już na zachodzie Niemiec itd jest już inny klimat. Przecież gdzieniegdzie, jak raz na rok spadnie 2cm śniegu to święto, bo szkoły zamykają. To po co im zimówki?

                                      Skomentuj


                                        Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz posta
                                        zastanawiam sie tez nad 185/65 R14 dla wiekszego komfortu
                                        Na wyższym profilu można odczuć większe "pływanie" samochodu w zakrętach, a komfortu wiele nie podniesiesz.
                                        Oczywiście nie mówię tu wcale o jakiejś sportowej jeździe
                                        Last edited by piotreq123; 23.11.2016, 09:44.

                                        Skomentuj


                                          @siewcu.. może weź sobie doczytaj choćby wikipedię jak jest opisana nadsterownosć.. https://pl.wikipedia.org/wiki/Nadsterowno%C5%9B%C4%87 zacieśniasz zakręt mocniej niż wynika to ze skrętu kół i kierownicy..

                                          Ustawienie samochodu na podsterownosć - a oczywiście, że tak się robi - wystarczy trochę sztywniejszy stabilizator z przodu. Sam mam powymieniane ale właśnie z usztywnieniem tyłu i w efekcie z nastawem lekko nadsterownym.. tak samo możesz zagrać geometrią - choć tą mam poustawianą bliską fabrycznym nastawom..

                                          i nadal nie chwal się jakimś poślizgiem tylko pisz merytorycznie... a więcej zamętu siejesz każąc nie odpuszczać gazu w zakręcie i nie hamować.. bo tak się dzieje tylko w kilku specyficznych przypadkach.. i jak ktoś zacznie tak postępować przy pierwszych przypadkach poślizgu to skończy głęboko w rowie..

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X