Czego byś nie wziął, wielkiej różnicy nie będzie, wyrzekaj się tylko awaryjnych silników. Z Mazdą może być tak, że jak się coś zacznie sypać, to nie znajdziesz mechanika, który to ogarnie.
Znam jedną historyjkę, w której właściciel (salonowej) trójki zmienił ją na Ceeda, bo nikt nie dał rady jej naprawić.
Znam jedną historyjkę, w której właściciel (salonowej) trójki zmienił ją na Ceeda, bo nikt nie dał rady jej naprawić.
Skomentuj